-
Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać4
-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Cytaty z tagiem "mdłości" [6]
[ + Dodaj cytat]Nuda paraliżuje albo pcha nas do czynów destrukcyjnych, albo wpędza w stan bliski śmierci. To było nie do zniesienia. Nikt nie mógł mi pomóc. Nie mogłem się niczego uczepić... To było tak, jak gdybym topił się w powietrzu. Nie mogłem otworzyć żadnego okna na ulicę, na świat, na kogokolwiek. Uduszenie... Tygodnie i miesiące, w czasie których każdy ruch wymagał znacznego wysiłku i zadawał mi tyleż cierpienia co bezruch. Nie do wytrzymania, tak, to to. Absolutnie nie do wytrzymania. Potrawy straciły smak. Umarły, który by nie umarł. Żywy, który nie byłby już żywym. Sam na pustyni bez granic. Albo przeciwnie, w celi otoczonej murami bardzo wysokimi, z szarym światłem u samej góry, niezdolny przeczytać książki. I cóż mogło mnie obchodzić to, co mówili ludzie? Ich słowa, obojętne albo przyjazne, albo przykre, nie dochodziły do mnie lub odpychałem je, uciekałem od nich. Na sam ich widok, kiedy przechodzili ulicą, jeden za drugim, zrywały mnie mdłości.
Siedziałam na łóżku, po turecku, i rozmyślałam nad względnością mojego niedzielnego złego samopoczucia.
Dokuczały mi nieprzyjemne mdłości, jednak biorąc pod uwagę, że w danej chwili cały chrześcijański świat modlił się o unicestwienie zła, nie było najgorzej.
Czasami to, co budzi nasz zachwyt, kiedy się zakochujemy, już kilka miesięcy później przyprawia nas o mdłości.
Przez kilka dni leżała w łóżku, chmurnie spoglądając w sufit, jakby obraziła się na śmierć, której przez wiele lat tak pilnie wyglądała. Jak ludzie, którzy nie mogą doprowadzić się do wymiotów, chociaż czują potworne mdłości, leżała, nie mogąc umrzeć, opierając się śmierci tak samo, jak kiedyś opierała się życiu, zastygła w niechęci do procesu zmian.
Przez krótką chwilę zastanawiałem się, czy wybrać mdłości czy śmiech. Wybrałem to drugie, mdłości to przegrana, a śmiech to reakcja o wiele bardziej dumna, niezawisła. Myślę, że śmiech unosi do góry dosłownie, nawet na stacji kolejki podziemnej. Myślę, że zawsze rozlega się w przestworzach, to jest, ma rzeczywiście kosmiczną dymensję.
[Odwiedziny]s.25-26.
Tym właśnie stało się jej życie. Wybieraniem pomiędzy różnymi odmianami mdłości.