-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński13
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać347
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Cytaty z tagiem "jezus" [280]
[ + Dodaj cytat]No to już jest kompletny absurd! (...) Wyobraź sobie takiego króla, władcę absolutnego, wasale łamią jego prawo, wasale sprawiają mu przykrość, więc zamiast nich — karze swoje dziecko. Czy stoi ktoś ponad nim, narzuca zasady, wyznacza kwotę koniecznego cierpienia? Nie, słowo króla zawsze stanowi wyrok ostateczny. Jaki jest więc jedyny powód męki syna? Bo król tego chciał. Widać przyjemność mu dało.
Nie będziesz w stanie spotkać się z Jezusem w swoim ciele,dopóki twoje ciało będą przepełniały wątpliwości i lęki.
Jezus przyszedł, aby wyzwolić cię z tych więzów i stworzyć w tobie przestrzeń, w której będziesz mógł z Nim przebywać.
Chce, abyś żył wolnością dzieci Bożych.
Nie pogrążaj się w rozpaczy, żyjąc w przekonaniu, że po tylu latach nie możesz się zmienić. Po prostu spotkaj się
z Jezusem taki, jaki jesteś, i poproś Go, aby dał ci nieustraszone serce, w którym będzie mógł z tobą przebywać. Sam
nie zdołasz się zmienić. Jezus przyszedł po to, aby dać ci nowe serce, nowego ducha, nowy umysł i nowe ciało. Pozwól,aby On zmienił cię swoją miłością i w ten sposób uczynił cię zdolnym przyjąć Jego uczucie całą twoją istotą.
Zostało takie proste: "Jezu ufam Tobie".
Jakby Bóg maniakalnie wołał: " Weż Mi zaufaj, zaufaj w ciemno. Zobacz tylko, co zrobiłem,
ja głęboko wszedłem w cierpienie ludzkie".
Bóg umarł, czyli zrobił rzecz niemożliwą dla siebie, bo On jest życiem samym.
- Owen, Dzieciątko Jezus nie potrzebuje "szczęścia" - sprostowała Barb Wiggin.
- Czy chce pani przez to powiedzieć, że Jezus miał w życiu dużo szczęścia? - spytał Owen. - Moim zdaniem, przydałoby mu się go jeszcze trochę. Powiedziałbym nawet, że pod koniec szczęście go opuściło.
- Ależ, Owen - zareagował na to rektor Wiggin. - Ukrzyżowano go, a jednak powstał z martwych. Przecież został zbawiony!
- Został po prostu wykorzystany - odrzekł Owen, który najwyraźniej był dzisiaj w kłótliwym nastroju.
Jest to śmierć bohatera, który zginął w boju z zacofaniem klerykalizmu o wolność duchową ludzkości! Jezus jest nie -odkupicielem, ale Zbawicielem, który wskazał ludzkości drogę do ubawienia przez swą naukę i przez swój krzyż. Odrzucając ideę kapłańskiej, ofiary Jezusa, Unitarianizm odrzuca też ideę kapłana -ofiarnika, pośrednika pomiędzy Bogiem i człowiekiem, który w myśl nauki Jezusowej ma bezpośredni dostąp do „Ojca”.
Wszechmogący Bóg raduje się, gdy może być w naszych słabościach, które my wolelibyśmy odrzucić. Nazywamy je nawet mrokami, ciemnościami, ale właśnie w nich Jezus promienieje najjaśniejszym światłem.
W szkole, mój drogi, zapewne uczą cię odrazy do tej tragicznej i wspaniałej żydowskiej postaci – dobrze, jeśli nie uczą cię pluć, kiedy przechodzisz obok jego wizerunku albo krucyfiksu. Gdy dorośniesz, mój drogi, wbrew i na przekór swoim nauczycielom przeczytaj Nowy Testament, a przekonasz się, że ów człowiek był kością z naszych kości i krwią z naszej krwi: to „cadyk” i „cudotwórca” jak się patrzy, wprawdzie wykazywał skłonność do marzycielstwa i nie miał bladego pojęcia o polityce, lecz mimo to zajmuje miejsce w panteonie największych synów Izraela, u boku Barucha Spinozy, który także został wyklęty, i również on zasługuje, byśmy tę klątwę z niego zdjęli. Tu właśnie, w odradzającej się Jerozolimie, winniśmy donośnym głosem zawołać do Jezusa i Barucha Spinozy: „Tyś naszym bratem, tyś naszym bratem!”.
Ślepy lud prowadzony przez ślepych przywódców. Tak mówił Jezus. Prawdziwa wiara nie potrzebuje pośredników ani kościołów. Ona mieszka w sercu i sprawia, że człowiek się zmienia, nie żyje dla siebie i nie jest obojętny na zło.
Pewnego dnia ludzie pochwycili mnie i ubiczowali. Bali się, że dalej będę grał na flecie...
Ubodzy tak bardzo lubili przychodzić mnie słuchać, że gdybym nie przestał, staliby się wkrótce jednym ludem. Ludem szczęśliwym, gdyż na wzgórzach śpiewałem tylko jedno, szczęście! szczęście! szczęście!
Ale Jemu mogła ufać. Nie odwróci od niej wzroku, kiedy inna wejdzie do pokoju. Pięknem i cudem Jezusa była Jego stała i niezachwiana miłość.