cytaty z książek autora "Grzegorz Kosson"
Wizja przyszłości to coś innego niż wytyczenie sobie mierzalnych, ilościowych celów. To zobaczenie świata w przyszłości i swojego w nim miejsca".
Miłość to było spotkanie słów. Głów. Rąk. Miłość to nie było nawet patrzenie w tym samym kierunku. Ale milczenie w tym samym momencie".
Książki były dla niego czymś więcej. Niż papierem ze znakami. Dla niego to była kolejna cegła w murze. Dawała ochronę. To nie była ucieczka. To było życie.
Mit końca miasta jest jego mitem założycielskim. Jego koniec jest jego początkiem. Ostatni Ogrodnicy przeczuwali, że droga jest życiem. A serce głową".
Dopóki marka nie jest w stanie odkryć swojego powołania, nie stworzy poruszającej opowieści – opowieści, która dotyka głębokich i ważnych prawd o życiu, świecie, konsumencie".
Co noc śniły mu się książki. Ustawione w rzędach. Na wysokich półkach. Po których wspina się po specjalnej drabinie. Gdy patrzył na brzegi książek, czuł się szczęśliwy. Nasłuchiwał, co szeptały mu grzbiety. Cicho. Cichutko. Mówiły tylko do niego. Weź mnie. Dotknij. Otwórz.
Odrzucić powołanie to było jak odtrącić miłość Boga. Bo tylko dzięki powołaniu można było się do niego zbliżyć".
Pisał wielką księgę imion. Ziuta. Asia. Szoma. Księga imion. Ela. Fania. Dawid. Księga imion.- Niepotrzebnych. Zbędnych. Tych imion było tysiące. Wiedział, tak jak Milczący Pan, że statystyka to prawo wielkich liczb, że krzyży nie wystarczy. Dlatego pisał.
Dla niego to nie były tylko imiona. Puste tylko dźwięki. To byli żywi ludzie. Bliscy. Dotykalni. To były zdarzenia, w których był. Opowieści, które słyszał. Notował. Rozrzucona pościel. Niedopita szklanka. Oblężenie telefonów. Pomocy! Pomocy! Pomocy!
A później cisza. Legenda narasta. Mit nabrzmiewa. Dni paniki. Skarb jeźdźców rośnie. Już czas! Czas!
Każdy pomysł zaczyna się od rozmowy. Z samym sobą. Z tym, kogo się kocha".
Potrzeba opowiadania i potrzeba słuchania to jedna z najbardziej podstawowych ludzkich umiejętności".
Zdolność tworzenia opowieści sprawia, że jesteśmy ludźmi. To właśnie odróżnia nas od zwierząt".
Ostatni Poeta podchodził nocą do okna. Kradł. Zarys domów. Szpice wież. Stał przy oknie i patrzył. Zapach rzeki. Wody. Liści. Szeptał. Odezwij się. Czekam.
Wtedy podczas Dni Drzew czytał umarłym. Co noc. Bo wtedy w Zamkniętym noc była dniem. W te dni czuł, że schron jest jak łódź. Podwodna. A on pokrywa jej ściany szirami.
Tylko wolność ma w sobie wystarczająco dużo siły. Rozmachu. Wiary. By przezwyciężyć warstwy.
Opowieści. One czaiły się na każdym rogu. Skrzyżowaniu. Placu. Uderzały znienacka".
Marki są jak ludzie. Żyją w swoim własnym świecie. Mają określone tematy do rozmowy i zainteresowania, które są im szczególnie bliskie. Sposób ich funkcjonowania odzwierciedla to, w co wierzą ich twórcy".
Pomyśl o takich markach, jak Microsoft, Apple, Virgin, Nike, Body Shop. Za każdą z tych marek stoi wielki przywódca, wizjoner stojący na straży jej wartości. Bill Gates, Steve Jobs, Richard Branson, Phil Knight, Anita Roddick".
Warstwy. Każda następna myślała, że jest najważniejsza. Nie pamiętając, że każdą z nich przykryje kolejna. Następna. Że zapominanie jest niekiedy ważniejsze niż pamiętanie. I na odwrót. Że pamiętanie jest czasami ważniejsze niż zapominanie".
Jak przeliczyć śmierć budynków, ulic, ludzi? Jak wyliczyć śmierć miasta? Jak obliczyć stratę? Jak oszacować pustkę? Wysokością kamienic? Powierzchnią dzielnic? Liczbą izb?
Ktoś stwierdził: metry sześcienne gruzu.
Tylko wolność ma w sobie wystarczająco dużo siły. Rozmachu. Wiary. By przezwyciężyć warstwy".
Miłość zniszczyła to miasto. Miłość też je odbudowała. Ale wtedy to tylko przeczuwano. Ile miłości potrzeba, by odbudować miasto?
Odrzucić powołanie to było jak odtrącić miłość Boga. Bo tylko dzięki powołaniu można było się do niego zbliżyć.
W warstwach przepadały zagubione przez teraz przedmioty. (...)Warstwa wiedziała, że mogą się przydać. One też budowały miasto.
Miasta nie można zniszczyć, dopóki istnieje w rozmowach. Na ustach. W sercu. Dzięki temu zawsze istnieje w wyobraźni. Dlatego, mimo że miasta nie było. To wciąż było.
Bez drzew się nie ogląda. Tylko patrzy lub obserwuje. Bez obrazów nie ma rozmowy. Bez rozmowy nie ma myśli. Bez myśli nie ma słów. Bez słów nie ma czynów. Bez czynów nie ma miłości. Bez miłości nie ma nadziei. Bez nadziei nie ma marzeń.
Interesująca marka jest jak interesujący człowiek. To, że jest ciekawa dziś, wynika z tego, co robiła wcześniej. Interesujące marki mają interesującą historię".