cytaty z książki "Pan Samochodzik i zagadki Fromborka"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- O Boże, ja zwariuję! Fałszywe, prawdziwe, prawdziwe, fałszywe. Gdzie w końcu były fałszywe, a gdzie prawdziwe rubiny?
Świat jest iluzją, mistrzu Cagliostro.
Można sobie wyobrazić świat bez Napoleona. Ale czym byłby świat bez Kopernika?
- Tu jest mroczno, panie dyrektorze. Można powiedzieć, że w tej piwnicy jest nawet całkiem ciemno. I nietrudno o pomyłkę, prawda?
Niekiedy człowiekowi zdaje się, że widzi, rozumie coś, a jednak nic nie rozumie. Co do mnie: widzę na suficie żółty zaciek, który przypomina bazyliszka. A przecież jestem rozsądnym człowiekiem i zdaję sobie sprawę że to nie bazyliszek, ale zwykły żółty zaciek.
Szanując naszych przeciwników, okazujemy szacunek także dla samych siebie.
Menażeria została zamknięta w Wehikule, a my udaliśmy się do restauracji. I wszystko byłoby w najlepszym porządku, gdyby nie pewien głupi incydent, który zdarzył się nam pod koniec obiadu. Otóż, gdy chciałem płacić kelnerce i sięgnąłem po pieniądze, wyciągnąłem z kieszeni białą mysz. Kelnerka narobiła pisku na całą restaurację. Zbiegło się sporo gości, przydreptał nawet kierownik lokalu i zrobił mi awanturę.
- Czy pan nie czytał napisu: „Wprowadzanie psów wzbronione”? - krzyczał groźnie.
- To przecież nie pies - tłumaczyłem.
- Ja widzę, że to mysz! - wołał kierownik. - Ale przez napis „Wprowadzanie psów wzbronione” rozumieć należy, że i innych zwierząt też wprowadzać nie wolno. Czy pan wie, że gdyby tu, na tej sali, był inspektor z sanepidu, miałbym dochodzenie administracyjne? W jaki sposób mógłbym udowodnić, że u nas nie zalęgły się myszy, tylko pan mysz wprowadził do restauracji?
Bo o przygodach to się przyjemnie czyta w książkach albo ogląda je na ekranie. Mile się też wspomina przygody, w których się kiedyś brało udział. Ale gdy się je przeżywa, to nie jest to wcale takie przyjemne, człowiek ma uczycie, że znajduje się w jakimś ogromnym labiryncie, z którego nie potrafi znaleźć właściwego wyjścia. Wydaje mu się, że wciąż błąka się po omacku i raz po raz stuka głową w ścianę lub mur.