cytaty z książek autora "Katy Evans"
Nigdy nie ma dobrej pory na to, aby się zakochać. To jest jak upadek. Wystarczy jedna sekunda.
I tylko trzeba się modlić, aby bez względu na to, gdzie upadniesz, nie być tam samą.
Jesteś jedynym niebem, które dla mnie istnieje Rachel. A nawet gdybyś była piekłem, grzeszyłbym całe moje życie, żeby tylko być z Tobą.
Serce jest pustym mięśniem i będzie biło miliard razy podczas naszego życia. Ma wielkość pięści i składa się z czterech jam: dwóch przedsionków i dwóch komór. Jak ten mięsień może pomieścić w sobie coś tak ogromnego jak miłość, jest poza mną. Czy to serce jest odpowiedzialne za kochanie? A może kocha się duszą, która jest nieskończona? Nie wiem.
Jest skomplikowany i złożony niczym labirynt, w którym chcę się zgubić. Jest moim wojownikiem i naprawdę chcę walczyć, by z nim być.
Jego ramię podniosło się w zwycięstwie, a ja wstrzymuję oddech w oczekiwaniu, co teraz się wydarzy. Czekam na to, co zawsze robi.
Szuka mnie tymi niebieskimi oczami.
Moja ciało napina się w momencie, gdy kieruje swój wzrok na mnie. [...]
Z połyskującymi oczami wskazuje na mnie, potem na siebie, a potem na postać, która zbliża się przed moje siedzenie. Postać niesie jasną, czerwoną różę.
- Od Remy'ego - szepcze z uśmiechem młoda dziewczyna.
Podobno kiedy się czegoś pragnie, powinno się to .sobie wyobrazić, a wtedy to się zmaterializuje. cóż, po raz pierwszy w życiu pragnę czegoś tak bardzo, że w końcu zaczyna nabierać kształtów.
Miłość jest równie zmienna, jak niebo czy ocean: nie znika, ale nie zawsze jest słoneczna, czysta czy spokojna.
-Remingtonie Tate'cie, przysięgam ci, przysięgam, że kiedy będę w stanie wstać z tego głupiego łóżka i znowu biegać, to zawsze, zawsze, będziesz jedyną rzeczą, do której będę biegła.
Urodziłam się jako dziewczynka, fakt ten potwierdza mój akt urodzenia. Ale jeszcze nigdy nie czułam się nią tak bardzo jak w tej chwili, gdy moja dłoń w jego silnym uścisku
wydaje się taka drobna i krucha.
Jestem człowiekiem pełnym wad, nadziei i strachu, silnym i słabym, i niezależnym - oraz zakochanym w nim tak, jak one z całą pewnością nie są.
Jestem dumna z tego, kim jestem.
Jestem dumna z tego, co sobą reprezentuję.
Chcę być tym mężczyzną, którego nie potrafisz wybić sobie z głowy, Rachel. Tym, na którego czekałaś. Chcę, abyś patrzyła tylko na mnie i uśmiechała się tylko dla mnie, i mówiła tonem głosu przeznaczonym tylko dla mnie.
Są w twoim życiu takie lęki, których nie możesz sobie oszczędzić ani ty, ani żaden człowiek na Ziemi. Lęki tak głęboko zakorzenione, że nie ma w twojej duszy miejsca, w którym możesz się ukryć, nie ma sposobu, by im uciec. Chwytają cię, biorą w posiadanie, wyciskają z ciebie życie, dopóki nie budzisz się w nocy zlany potem, cały we łzach i boisz się dotknąć ziemi pod sobą, bo wciąż się czujesz, jakbyś spadał... i spadał... niekończący się upadek. Dopóki nie przerwie go boleśnie twarda powierzchnia.
Miłość powinna polegać na tym, że dobrze się czujesz samemu ze sobą. Miłość powinna sprawiać, że czujesz się akceptowany taki, jakim jesteś.
Wyzwaniem jest coś, czego przestajesz pragnąć, kiedy już to zdobędziesz. Dopóki nie uczynię
cię moją, nie będę wiedział, czy jesteś wyzwaniem.
- Jestem jedynym mężczyzną - mówi - na tyle na ile się orientuję. Jest tylko jeden mężczyzna w twoim świecie i ja nim jestem.
- W porządku, ale nie mów mojemu tacie, że tak łatwo się zgodziłam... - pocieram jego ramiona, a on bierze w ręce moją twarz i kładzie się na mnie. Jeśli wcześniej myślałam, że jest zadowolony z siebie, to teraz to słowo nabiera nowego znaczenia.
Przy mnie zachowujesz się zupełnie inaczej niż na co dzień.
– To przez ten znaczek, który nosisz. Ten z napisem „ostrożnie, towar delikatny i kruchy”.
– Nie jestem delikatna i krucha.
– Jesteś, i to tak bardzo, że zapakowałaś samą siebie w karton, żeby się nie potłuc.
Kiedy nie jestem z tobą, tęsknię za domem. Ale gdy jesteś ze mną, nie tęsknię za niczym.
Nigdy nie pozwól nikomu twierdzić, że jesteś zbyt młoda, by prosić o to, czego pragniesz.
Za uczucie, które narasta powoli;
widać je dopiero wtedy,
gdy wybucha płomieniem.
-Celowo pozwoliłeś się pobić.
Siada na ławce u stóp łóżka i patrzy na mnie, odrzucając na bok pustą butelkę po Gatorade.
- Jestem cały spieprzony, choć mnie naprawić.
- Prawda, jesteś spieprzony, ale to nie twój biceps potrzebuje czułej miłości!
- Masz racje, nie on - jego oczy połyskują w łagodnym świetle lampy, kiedy mnie obserwuje. - Przyjdziesz mnie naprawić?
Powiedziałaś mi kiedyś, że pragniesz, aby świat znieruchomiał. Że potrzebujesz do tego bezpiecznego miejsca. Chcę być dla ciebie tym miejscem.
Bo nie można pokazywać innym tego, co w tobie najgorsze. Nie zasługują na to, a ty nie potrzebujesz, żeby cię osądzano.
Przez chwilę łączy nas milczące porozumienie- więź potężniejsza niż cokolwiek, co do tej pory czułam.
Moja dziewczyna chce zmieniać świat, a ja chcę mieć go na własność.
Miłość jest tematem tak wielu filmów, piosenek, książek i dzieł sztuki. Jest czymś równie naturalnym, jak narodziny i śmierć, a mimo to otacza ją aura tajemniczości.
Nigdy nie otrzymuje się ostrzeżenia.
Na początku bierze się ją za pożądanie. Za podziw i szacunek. Następnie to uczucie staje się coraz mocniejsze, a kiedy dla drugiej osoby zrobiłoby się wszystko, kiedy jej szczęście jest równie ważne, jak własne, kiedy nawet jej wady uznaje się za fascynujące i kiedy chce się być dla niej kimś lepszym i wartościowszym, wtedy wiadomo, że to miłość.
Najlepsze wyniki osiąga się wtedy, gdy ktoś inny próbuje cię pobić.
Sądzę, że go lubię, lecz nie podoba mi się, że tak jest.
Sądzę, że go pragnę, i nie cierpię, że tak jest.
-Kogo obchodzi, co krzyczą, skoro szaleję tylko za tobą?
-Tak samo jest ze mną. Nie musisz warczeć, kiedy faceci się na mnie patrzą.
-Bądź wdzięczna, że mam w sobie trochę samokontroli i nie przyszpilam ich do najbliższej lampy".