cytaty z książki "Po tamtej stronie"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Coraz wyraźniej odczuwałem wspólna więź we wszystkim. Wymienne stały się dla mnie barwy, wonie, tony i wrażenia smakowe. I wtedy pojąłem; świat to jest siła wyobraźni. Wyobraźnia i siła. Wszędzie dokąd szedłem, cokolwiek robiłem, starałem się wzmocnić swoje radości i cierpienia, a potajemnie śmiałem się z obu tych stanów, bo teraz wiedziałem już przecież na pewno, że ruch wahadłowy w obie strony oznacza równowagę. Właśnie przy najdalszych i najgwałtowniejszych wahaniach może się ona najbardziej dotykalnie przejawiać.
W gruncie rzeczy, nikt nie może przezwyciężyć swego usposobienia, będzie ono stale decydowało o jego postępowaniu.
Rzadko bywa, żeby artysta był naprawdę złym człowiekiem: tu i ówdzie drobna podłostka – i tyle. Doznania nasze nie pozostawiają czasu na łotrostwa w wielkim stylu. Odsłaniamy duszę w swoich pracach, tak że każdy może niechybnie się przekonać, jakim łajdakiem mógłby w sprzyjających okolicznościach zostać dany artysta. Sztuka – to wentyl bezpieczeństwa.
Ale wciąż nowe zasoby żywotności dawały napęd do wyzyskania dnia. Chyba to jest właśnie ostateczny, właściwy sens artysty, że bezsensowi bytu narzuca on woal swojej twórczości – cienki, zakrywający woal nad otchłanią chaotycznych mocy, które dla nas są literalnie niczym w porównaniu z owym pozornym światem, przedstawiającym naszą prawdę, chociażby nią być miało jedynie złudzenie ulotne jak znikający czas.
Napiłem się czarnej kawy i stwierdziłem, że nie jestem zdolny ani do życia, ani do śmierci. Będę prowadził wegetatywny tryb półżycia między obydwiema możliwościami i oczekiwał śmiertelnego ciosu, jak wół prowadzony na rzeź; to nie może trwać długo.
Żyło się tutaj w ruchliwej teraźniejszości, nie zaś w niepewnej przyszłości, z której przecież nikt z żyjących nic nie ma.
Jak wyglądają miasta Wschodu, jest wszystkim wiadome. Zupełnie tak jak u nas, tylko orientalnie.
-Aby otrzymać kartę audiencyjną, musi pan mieć prócz własnych świadectw: metryki chrztu i ślubu, świadectwo ukończenia uczelni pańskiego ojca, świadectwo szczepienia matki. W korytarzu na lewo, pokój szesnasty, złoży pan zeznania o swoim stanie majątkowym, stopniu wykształcenia i przyznanych orderach. Świadectwo moralności pańskiego teścia byłoby pożądane, ale nie bezwarunkowo konieczne.
Dzieci niezbyt lubiano. Powiadano, że ich wartość nie równoważy w żadnej mierze powodowanych przez nie nieprzyjemności. Powszechny pogląd głosił, że kosztują tylko mnóstwo pieniędzy, często nawet do późnego wieku, niechętnie i rzadko zwracają koszta i prawie nigdy nie są swoim rodzicom wdzięczne za dar życia, przeciwnie, często skłonne są mniemać, iż dar ten został im narzucony. Błogosławieństwo dzieci było zatem jednoznaczne z troskami o dzieci. A że są zabawne i naiwne, mój Boże, to przecież widać na istniejących już egzemplarzach. Wszystko to jednak nie stanowi dostatecznego bodźca, by sprawić sobie własny przychówek.
Czego się przede wszystkim nauczyłem – to cenić wartość indolencji. Zdobycz ta to dla ruchliwego człowieka praca całego życia. Ale jeżeli raz zaznałeś jej słodyczy, to już jej, mimo ciągłej walki, przez całe życie nie zaniechasz.