cytaty z książki "Uczeni w anegdocie"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Chęć obserwacji przejścia Wenus przed tarczą Słońca była też przyczyną perypetii wielkiego pechowca, jakim był francuski astronom Guillaume Legentil (1725-1792). Przejście Wenus, oczekiwane 6 czerwca 1761 roku, miało być najlepiej widoczne z południowej Azji, toteż Legentil wybrał się do miasta Pondicherry w Indiach, należącego wówczas do Francji. Na nieszczęście w owym czasie toczyła się miedzy Francją i Anglią wojna siedmioletnia, która nie ominęła kolonii obu państw w Indiach. Wypadki wojenne tak opóźniły podróż Legentila, ze przybył na miejsce już po tym wydarzeniu astronomicznym. Ponieważ następne przejście Wenus przed tarczą Słońca miało nastąpić za osiem lat, 3 czerwca 1769 roku, Legentil postanowił przeczekać ten okres na miejscu, nie chcąc znów ryzykować spóźnienia. Ale pech chciał, że w tym dniu w okolicy, w której przebywał, niebo zasnuły chmury, chociaż poprzedniego i następnego dnia była piękna pogoda. Na kolejne przejście Wenus trzeba by było czekać ponad 100 lat, do roku 1874, toteż zawiedziony astronom zwinął manatki i wyruszył do Francji. Po drodze statek, którym płynął dwukrotnie się rozbijał, a kiedy wreszcie, pokonując przeciwności losu, powrócił do Paryża po przeszło jedenastu latach nieobecności, okazało się, że wszyscy uważali go za zmarłego, zaś jego majątek został już dawno podzielony między spadkobierców.