cytaty z książki "Samotność w sieci. Tryptyk"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Dlaczego on się tak cholernie spóźnił. Zjawił się w moim życiu za późno - myślała. - O jedną obietnicę za późno.
Gdy tylko znaleźli się w pokoju, rozpięła mu koszulę. Rozebrał ją, wziął na ręce i zaniósł na łóżko. Całował ją wszędzie. Roił z nią cudowne rzeczy. Nareszcie o nic nie pytał. Cały czas szeptał, jak piękna jest dla niego, jak bardzo jej potrzebuje i jak bardzo tęsknił. Ale doprowadzał ją do prawdziwej ekstazy w tych momentach, gdy szeptem opowiadał, co za chwilę zrobi. Gdzie ją pocałuje, gdzie dotknie i co czuje, gdy to robi.
Palce wskazujące obu rąk dwa razy pod obojczyk, potem dwa razy w kierunku rozmówcy. "Kocham Cię". To takie proste...
CZY WIESZ MOŻE, CO BĘDZIE Z NAMI DALEJ????
To pewnie przez ten Paryż mam takie myśli i stawiam aż tak dramatyczne pytanie. Mam nieodpartą potrzebę zdefiniowania tego związku. Nazwania go, nadania mu pewnych ram i granic. Chcę nagle wiedzieć, od którego punktu mój smutek ma sens, a radość ma swój powód. Chcę także wiedzieć, do którego punktu wolno mi dojść w moich nadziejach. W wyobraźni i tak byłem już we wszystkich punktach, nawet w tych najbardziej osobliwych.
Potrafiła milimetr po milimetrze dotykać ustami lub delikatnie opuszkami palców mojej skóry. Potrafiła ssać palce moich stóp jeden po drugim. Doprowadzała mnie tym do szaleństwa. Chociaż to absurdalne - przecież nie słyszała - prosiła mnie zawsze, abym szeptał, nie mówił, ale właśnie szeptał, co czuję, gdy jest mi szczególnie dobrze. W zasadzie szeptałem cały czas.
Chciał, aby tylko o nim myślała, gdy przeżywa radość, podejmuje decyzje, jest wzruszona lub rozmarzona. Żeby tylko o nim myślała, gdy słucha muzyki, która ją fascynuje, gdy śmieje się do łez z dowcipu lub płacze rozczulona w kinie. Chciał, aby o nim myślała, gdy wybiera bieliznę, szminkę, perfumy lub odcień farby do włosów. Żeby tylko o nim myślała na ulicy, gdy odwraca onieśmielona głowę na widok całującej się pary. Chciał być jej jedyną myślą rano, gdy się budzi, i wieczorem, gdy zasypia.
Perfumy fascynowały go od dawna. Są jak wiadomość, którą chce się przekazać. Nie potrzeba do tego żadnego języka. Można być głuchoniemym, można być z innej cywilizacji, a i tak zrozumie się tę wiadomość. W perfumach jest jakiś irracjonalny, tajemniczy element. Channel No 5, L'Air du Temps czy Poeme są jak wiersz, który nosi się na sobie. Niektóre są tak niepoprawnie sexy. Zmuszają do obejrzenia się, nawet podążenia za kobietą, która ich używa. Pamięta, jak dwa lata temu zwiedzał Prado. W pewnym momencie przeszła obok niego kobieta w czarnym kapeluszu i otoczył go mistyczny zapach. Zapomniał o El Greco, Goi i innych. Poszedł za tą kobietą. Teraz pomyślał, że za kobietą, która tutaj przed chwilą siedziała i zostawiła swój zapach, też chciałby pójść.
Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi.
Miłość ma wpisane w siebie cierpienie. Nieuniknione, chociażby przy rozstaniach. (...) Przyjaźń- nie. Miłość może istnieć i trwać nieodwzajemniona. Przyjaźń- nigdy. Miłość jest pełna pychy, egoizmu, zachłanność i niewdzięczności. Nie uznaje zasług i nie rozdaje dyplomów. Przyjaźń poza tym jest niezwykle rzadko końcem miłości.
Wiesz, że ja zawsze tęskniłam za Tobą już troszeczkę, nawet gdy byłeś blisko mnie.
Tęskniłam już tak sobie trochę na zapas.
Żeby później tęsknić mniej, gdy już pójdziesz do domu. I tak nie pomagało.
Tylko kobiety, które się masturbują, dobrze wiedzą, co je podnieca i umieją o to poprosić.
Jeśli nie wiesz co odpowiedzieć, mów prawdę
ze wszystkich rzeczy wiecznych miłość trwa najkrócej.
A może to nie jest aż takie ważne? Może potrzebne jest tylko na początku? Może nie najważniejsze jest chcieć iść z kimś do łóżka, ale chcieć wstać następnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatę?
Bądź mądrzejszy od innych i nie pokazuj im tego.
Ale pamiętaj o jednym: ze wszystkich rzeczy wiecznych, miłość trwa najkrócej.
Chcę tylko być jak najbliżej Niego, chce wreszcie Go poczuć i wiedzieć, że będąc z Nim uszczęśliwiam Jego i siebie. Tak bardzo się tego boję. Boję się, że nie będę taka, jaką On sobie wymarzył. Rozmawiamy, korespondujemy i wymieniamy się zdjęciami, ale to nie wystarczy aby być pewnym tego uczucia. Boję się, że On już nigdy nie odezwie się do mnie po powrocie do domu. Boję się, że będzie się nudził w moim towarzystwie. Boję się, że każdą moją wadę w wyglądzie fizycznym wyszuka już w czasie tych pierwszych 5 minut na lotnisku.
Chociaż nie odważył się jej o to zapytać, był pewien, że się masturbuje. Była zbyt inteligentna, aby tego nie robić.
Już po krótkim czasie niemożliwe stało się pozostawać tylko znajomym Jima. Bo trudno być tylko znajomym kogoś, o kim się wie, że oddałby bez wahania własną nerkę, gdyby zaszła taka potrzeba. Ich przyjaźń nie miała jednego początku. Nigdy się nie kończąc, rozpoczynała się wielokrotnie. I zawsze inaczej.
Tego dnia na grobie Natalii leżały kasztany. Natalia uwielbiała kasztany. Musiała je tam położyć rano jej matka. Przyszedłem jej powiedzieć o egzaminie. Natalia byłaby ze mnie dumna. Ona zawsze była ze mnie dumna.
Kobiety żyją wspomnieniami. Mężczyźni tym, co zapomnieli.
Najbardziej w życiu boję się tego, że moje serce będzie kiedyś biło nad urodzinowym tortem tragicznie pełnym świeczek i wtedy pomyślę, że mój czas minął, a ja nic nie przeżyłam. Przecież tylko dla przeżyć warto żyć. I dla tego, aby móc je komuś potem opowiedzieć.
[...] kobiety kochają się w chwili, a mężczyźni kochają chwilowo.
To co jest między nimi, musi być nazwane. Koniecznie! To nie jest przecież jakiś tam romans! To jest sto pięter ponad. Romans? Jak to brzmi! Nazwać romansem to, co jest między nimi, to tak jakby cement na budowę wozić rolls-roycem.
Są tylko dwa sposoby na życie. Jeden to tak, jakby nic nie było cudem. Drugi to tak, jakby wszystko było cudem.
Serce: Rozum, ty nawet nie mówisz rozumnie. Ale ty się nie znasz. Są takie rzeczy, których ty nigdy nie pojmiesz.
Rozumek: Dobra, dobra. Ja wiem, Serce. Ja wiem, o co ci chodzi. Chodzi ci o miłość. Ale pamiętaj o jednym: ze wszystkich rzeczy wiecznych miłość trwa najkrócej. Wiec ty się nie nastawiaj na wieczność. Ty, Serce, nie jesteś czasoprzestrzeń.
Serce:Mówisz tak, bo nienawidzisz miłości. Wiem, że tak jest. Nawet cię rozumiem. Bo gdy ona przychodzi, wyłączają cię. Oboje cię wyłączają. Przenoszą cię do piwnicy jak narty po zimie, która minęła. Masz tam przeczekać do następnego sezonu. Nie potrzebują cię teraz. Przeszkadzasz im. Zrozum to. Ty jesteś przecież Rozum, więc łatwo ci coś zrozumieć.
Po co im ty? Oni nie mają czasu na ciebie. Myślą o sobie bez przerwy. Zachwycają się wszystkim w sobie. Nawet swoimi wadami. Rozum dla nich to obawa przed odmową, to drążące pytanie, dlaczego akurat on lub ona. Oni nie chcą takich pytań. I dlatego cię wyłączają. Pogódź się z tym.
Kobiety najbardziej przywiązują się do mężczyzn, którzy potrafią ich słuchać, okazywać im czułość i doprowadzać je do śmiechu.
Ty się, Serce nie wywyższaj. Myślisz, że jak mnie zracjonalizujesz, to wyjdzie na to, że ty to wzniosłość i wyższe stadium rozwoju, a ja to Biskupin?
Czy wiesz, że samotność to w przekonaniu ludzi najgorszy rodzaj cierpienia?