cytaty z książek autora "Jagna Rolska"
Jakie znaczenie dla przyszłości ma przeszłość której nie możemy zmienić...
Ludzie, którzy są zajęci ciężką pracą i walką o przetrwanie, to bezwolna masa, niezadająca pytań, bo nie ma na nie ani czasu, ani siły. Jeśli do tego dołożymy strach i poczucie, że tylko współpraca nas uratuje, to otrzymamy społeczeństwo, którym można sterować w dowolny sposób.
- Wierzę w zmiany. Historia pokazuje, że nawet w przypadkach na pozór beznadziejnych udawało się wygrać.
Każdy plan należy zacząć układać tak, by przede wszystkim zapewnić sobie możliwość ucieczki.
Nadejdzie dzień, gdy wojna się o nas upomni. Raz wznieconego ognia nie da się ugasić.
Nawet najgłupsze działanie jest lepsze od rezygnacji. Ta ostatnia to jak przyznanie się do porażki.
Zbyt długo żył, by nie wiedzieć, że odkrywanie kart i szczere przedstawienie własnych odczuć to najgorsze, co można zrobić.
Ludzki organizm posiada niemal nieskończone możliwości adaptacyjne.
Kim jesteś? – zapytała.
– Louise – odparła nimfa słodkim głosem. – Nic nieznacząca dziewiąta córka hrabiego de Garland. W sam raz na zesłanie do tego dziwnego miejsca i wydanie za mąż za jakiegoś lokalnego barona bez polotu. NIENAWIDZĘ SWOJEGO ŻYCIA! – ryknęła znienacka, po czym warknęła złowrogo i położyła się na boku, zakrywając twarz poduszką.
Michale! Cóż cię sprowadza? – rozległ się władczy głos ze szczytu marmurowych schodów.
– Witaj, jaśnie pani. – Skłonił się nisko. – Wybacz najście o późnej porze, ale…
– Bzdura – przerwała mu hrabina. – Jakaż to późna pora? U Karoliny pewnie dopiero zaczyna się bal.
A cóż ty tu robisz, miły mężu? – zapytała otwarcie, korzystając z faktu, że koniuszy, rozkulbaczywszy wierzchowce, zmył się chyłkiem z dusznej stajni.
– Cóż mógłbym robić, droga żono? Skąd to podejrzliwe spojrzenie? – roześmiał się kapitan Écheveau.
– Zdaje mi się, że miałeś jechać na Krakowskie Przedmieście, a tymczasem widzę cię w stajni, niekompletnie ubranego i…
– I?
– I ze źdźbłami siana we włosach, jakbyś tarzał się na przygórku.
– A może się tarzałem? – zapytał prowokująco Antoine.