cytaty z książki "Przesłonięty uśmiech. O kobietach w Korei Południowej"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
W Korei co godzinę zgłaszane są prawie cztery przypadki molestowania seksualnego. Dziewięćdziesiąt osiem procent napastników to mężczyźni, osiemdziesiąt sześć procent ofiar to kobiety, Badania rządowe z 2015 roku dowodzą, że osiem na dziesięć kobiet doświadcza którejś z form molestowania seksualnego w swoim miejscu zatrudnienia.
Najmłodsze pokolenie nie jest lepsze. Wygoda to ich prawo. Całe swoje dzieciństwo spędzają na nauce, tak jak chcą tego rodzice, więc wszystko im się należy. I chłopcy, i dziewczyny mają dwie lewe ręce. Marzą im się cuda, ale zdobyte rękami kogoś innego. Wcześniej konserwatyzm, teraz roszczeniowość. Od jednego ekstremum do drugiego. Takie jest nasze społeczeństwo. My nic nie możemy zrobić z wyważeniem.
Żeby coś zmienić, trzeba najpierw poznać siebie. Spojrzeć na swoje dobre i złe strony krytycznie, bez lukrowania. Trzeba zrozumieć, kim się jest, a nie udawać, że jest się tym, kim by się być chciało.
Faceci zarzucają kobietom, że po ślubie z aniołów przeobrażają się w wysysające krew wampirzyce, wyciskają z mężów ostatnie soki, byle tylko więcej zarabiali. A sami nie są lepsi. Zachowują się jak władcy, wszystko im pod nos trzeba podstawiać, wszystko mogą. Zero skrępowania, zwykłej przyzwoitości.
Rywalizacja zabiła zwykłą ludzką życzliwość. Nawet o śmierci myślimy już tylko w takich kategoriach.
Każdy się starzeje. Każdy umiera. Ale nikt tak do końca nie wierzy, że starość i śmierć przydarzą się właśnie jemu. Wypychamy ze świadomości naturalny bieg rzeczy, jakby on nas jakimś dziwnym trafem w ogóle nie dotyczył. Naśmiewamy się ze starości, ludzi starszych nie dostrzegamy. Żyjemy, jakbyśmy tego życia mieli po wieczność. Dajemy się starości i śmierci zaskoczyć. I tak opuszczamy ten świat. Do ostatniego momentu nie dowierzając, że nadszedł prawdziwy koniec.
Gdy mężczyzna obiecuje kobiecie wierność, godzi się na sprzeczny z jego naturą kompromis. Kobieta ma mu ten dług spłacić. Obie strony w rezultacie tracą. Obie czują się poszkodowane przez życie. Ludzie nadal jednak wiążą się ze sobą. To presja norm społecznych, działająca z zewnątrz. Ale też i miłość, wewnętrzny ogień, na który szczególnie podatne są kobiety. Po co udawać, że jest inaczej?
W Korei przemoc wobec kobiet traktuje się jako sprawę trywialną, prywatną i nieistotną. To typowa kultura gwałtu. Wiek przyzwolenia dopiero w roku 2020 zostaje podwyższony z trzynastu do szesnastu lat. Sądy notorycznie wykazują pobłażliwość, jeśli chodzi o przestępstwa na tle seksualnym. Wyroki, jeśli już zapadają, zamieniane są na karę zawieszenia.
W roku 2019 internet obiega nagranie z ukrytej kamery, na którym Koreańczyk katuje swoją żonę. Wielokrotnie policzkuje ją i kopie, uderza pięściami w twarz i brzuch, Robi to niespiesznie, z nonszalancją ulicznego gangstera, precyzyjnie, jakby walił w worek treningowy (...). Obok stoi ich dwuletni syn i płacze. Swoim małym ciałkiem nieporadnie próbuje matkę zasłonić, potem ucieka. Trwa to trzy godziny. Kobieta ma połamane żebra.
Miłość przychodzi i odchodzi, jak wszystko.
Mówią, że ludzki mózg nie jest stworzony do odczuwania satysfakcji. Że trudno go zadowolić, że zawsze znajdzie dziurę w całym. Ale ja w to nie wierzę. Zmodyfikowana na indywidualne potrzeby, samoucząca się inteligencja do szczęścia zupełnie wystarczy. A już na pewno będzie dawała więcej satysfakcji i będzie bardziej godna zaufania niż jakikolwiek człowiek.
Praca ma być przyjemnością, to w końcu nasze życie.
Telewizja to bagno. Wsysa i pochłania człowieka w całości. Wbijane do głowy stereotypy trzeba potem neutralizować. Tak, żeby rozmówcy zobaczyli w tobie człowieka, a nie obiekt seksualny. By widzieli osobę z potencjałem, mającą coś do zaoferowania...
Kontestowanie istniejącego systemu, przeciwstawianie się owczemu pędowi, przecieranie nowych ścieżek... to ryzyko. Niewielu się na nie decyduje.
Rzadko kto jest w stanie unieść ciężar życia w namacalnym, społecznym wykluczeniu. To jest dopiero prawdziwe wyzwanie, prawdziwa samotność.
Lek, który służy ciału, musi być gorzki.
To, jak wyglądasz, decyduje o twoim miejscu w społeczeństwie.
Tylko nieludzka perfekcja pozwala wspiąć się na sam szczyt społecznej drabiny.
Taka jest siła pozorów. Pozwalają przetrwać i żyć dalej.
Na samym szczycie robi się już zbyt wygodnie, żeby chcieć coś zmienić.
Pierwsza porażka jest ostateczną, determinuje dalsze życie. [...] Porażka jest na zawsze. [...] Tak jak tatuaż.
Z dziewczyn nie ma żadnego pożytku. Trzeba wydać je za mąż, to już ból głowy, a potem i tak będą musiały opiekować się teściami. Córka to złodziej, cały trud jej wychowania idzie w błoto.
Istotną rolę odgrywają w życiu pozory.
Nikt nie chce złej krwi w swojej rodzinie.
Na książki jest wzięcie, bo masy przybywające do Seulu potrzebują wypełnić czymś puste ściany wyrastających jak grzyby po deszczu domów. Oprawione w skórę, ozdobione pozłacanymi literami tomy to symbol separujący właściciela od tych, którzy za oknem, w dziurawych gumowcach, przeganiają brązowe krowy po utytłanym błotem asfalcie.
Mężczyźni są, jacy są. Nikt i nic ich nie zmieni. Po co w ogóle czymś takim zaprzątać sobie głowę?
Są ludzie lepsi i gorsi, równość to mrzonka.
A miłość? Po co ona komu? To tylko chwila, przechodzi i człowiek zostaje z pustymi rękami.
Nie ma mnie, bo nie ma nikogo, kto mógłby mnie obserwować, wetknąć w szerokość geograficzną i czas.
Im jestem starsza, tym więcej we mnie tych chwil, które nigdy nie ustają, które nie mają ani początku, ani końca.