cytaty z książki "Antylopa z Podbeskidzia"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Od czasu do czasu w poszukiwaniu inspiracji do tekstu ballady
przeglądam nawet reklamy i ogłoszenia. Poniżej informacji o pretensjach do dyrekcji szpitala trafiłem na reklamę zniczy z kuponem rabatowym na pięć procent zniżki. Każdy znicz podpisany jest właściwie kryptonimem: LA 58 po 1,98 zł, LA 212 SAT po 2,98 zł, najdroższe są LA 127 – po 2,99 zł. Nazwy jak z filmów szpiegowskich: „J23 zapalił LA36P na mogile W46”.
Czy kiedyś już ktoś zaczynał pisać ze strachu przed kwietniem? Zajrzałem do wyszukiwarki internetowej, bo być może w psychologii jest takie pojęcie. Aprilofobia. I nie chodzi o to, żeby to miał być jakiś specjalny kwiecień (chociaż ten akurat chyba będzie), ale po prostu człowiek budzi się w nocy i myśli: „Jak nie zacznę w marcu, to w ogóle nie zacznę”. I nie dlatego, że ma się coś nieprzyjemnego wydarzyć. Taka myśl nie ma żadnego sensownego uzasadnienia. Bo przecież mogłem zacząć w lutym, nic się nie stanie, jak zacznę w maju. Tylko po prostu wiem, bo już siebie trochę znam. Ileż to ja marców przegapiłem i czegoś nie zacząłem! Ile kwietniów, majów, czerwców, lipców. Nie chodzi o konkretny miesiąc. Tylko o przekonanie, że już albo nie już. I już.
A tak na marginesie: naprawdę imponuje mi poziom wykształcenia młodego pokolenia. Gdybym, czterdzieści lat temu, ja – uczeń trzeciej czy czwartej klasy szkoły podstawowej w Bóbrce, wrócił po lekcjach do domu i powiedział: „Babciu, dzisiaj z kolegami prowadziliśmy resuscytację”, babcia natychmiast pobiegłaby po księdza, a ksiądz wezwałby egzorcystę.