cytaty z książki "List do ojca"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Dzięki własnej pracy zaszedłeś tak wysoko i dlatego miałeś bezgraniczne zaufanie do swojej opinii
i wydaje Ci się dzisiaj nie bogatszy o żadne doświadczenia, lecz tylko o dwadzieścia lat załośniejszy.
[...]mojej chłodnej, prawie nie skrywanej, niezniszczalnej, dziecinnie bezsilnej, graniczącej ze śmiesznością, zwierzęco zadowolonej z siebie obojętności dziecka chodzącego własnymi drogami, o zimnej wyobraźni, nigdzie dotąd nie
spotkałem, niemniej i tu obojętność była również jedyną moją ochroną przed rozstrojem nerwowym, przed strachem i poczuciem winy".
A więc nie było dla mnie właściwej swobody wyboru zawodu, wiedziałem: wszystko będzie dla mnie wobec głównej sprawy tak samo obojętne jak wszelkie przedmioty w gimnazjum, chodzi więc o to, by znaleźć zawód, który nie raniąc zbytnio mej próżności, pozwala jak najwcześniej na tę obojętność.
Prawdą również jest, że rzeczywiście ani razu mnie nie uderzyłeś. Ale wrzask, Twoja czerwona twarz, pośpieszne odpinanie szelek i to, że wisiały gotowe na oparciu krzesła było dla mnie chyba bardziej przykre. Jakby ktoś miał być powieszony. Gdyby go powieszono naprawdę, umarłby i na tym koniec. Jeżeli jednak najpierw musi przeżyć wszystkie przygotowania do egzekucji, a dopiero gdy mu stryczek zwisa przed twarzą, ma dowiedzieć się o ułaskawieniu, to może się przez całe życie z tego nie uleczyć.
Skapstwo jest przecież jedną z najbardziej pewnych oznak głębokiego nieszczęścia; tak bardzo byłem niepewny wszystkich rzeczy, że faktycznie posiadałem tylko to, co miałem już w rękach lub trzymałem w ustach albo gdy co najmniej było to w drodze ku nim (...).