cytaty z książki "Złodziej pioruna"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Prawdziwy świat jest tam, gdzie są potwory. Dopiero tam przekonujesz się, ile jesteś wart.
Idź tam, gdzie prowadzi Cię serce, inaczej utracisz wszystko.
Bardzo chciałbym móc powiedzieć, że w drodze na dół nachodziły mnie głębokie przemyślenia i doznawałem nagłych objawień, że pogodziłem się z własną śmiercią, śmiałem się śmierci w twarz itd.A tak naprawdę to jak było? Naprawdę myślałem po prostu „Aaaaaaauuuuuuaaaaaaa!”.
(...) Zeus i Posejdon się pokłócili. Jak zwykle poszło o to samo: "Matka Rea kochała cię bardziej", "Katastrofy powietrzne są lepsze od morskich" itd.
- Ekhm - odezwał się Grover - Percy?
- Mhm?
- Pewnie cię to zainteresuje.
- Mhm?
- Cerber mówi, że mamy dziesięć sekund na modlitwę do wybranego boga. A potem... no wiesz... on jest głodny.
[O Groverze] Chodził dziwacznie, jakby każdy krok był dla niego bolesny, ale to były tylko pozory. Trzeba było go widzieć , jak biegł, kiedy w stołówce podawali tortille
Tak mało ludzi czyni prawdziwe dobro w życiu. Przygnębiające.
Zabawne, do jakiego stopnia ludzie potrafią sobie coś ubzdurać i następnie naginać wszystko do swojej wersji wydarzeń.
- A jak umarliście, co?
Szturchnąłem Grovera.
- Och - powiedział. - No... utonęliśmy... w wannie.
- Cała trójka? - zapytał Charon.
Potaknęliśmy.
- To musiała być naprawdę duża wanna.
-Percy, - powiedziała Annabeth. - Ja przywitałam się z pudlem, to ty też się z nim przywitasz.
Pudel warknął.
Przywitałem się z pudlem.
Zerknęła na róg, który trzymałem, i na mnie. Wyobrażałem sobie, że zaraz powie: Zabiłeś Minotaura! Albo: Jesteś niesamowity! Albo coś w tym rodzaju.
Ona jednak powiedziała co innego:
- Ślinisz się przez sen.
Na zachód idź ku bogu który się odwrócił.
Poszedłem, zwyciężyłem - tylko, że zdrajcą okazał się nie Hades, ale Ares.
Odnajdziesz, co skradziono, i należnie zwrócisz.
Można odfajkować. Piorun piorunów, sztuk jedna, zwrócony. Hełm mroku, sztuk jedna, z powrotem na lśniących włosach Hadesa.
Zdrady doświadczysz tego, co cię druhem woła. (...)
Tego, co najważniejsze, ocalić nie zdołasz.
Poczułem w żołądku dziwaczny ogień. Najdziwniejsze było to, że nie kojarzył się ze strachem. Raczej z niecierpliwością. Pragnieniem zemsty.
- Tabor cyrkowy? - mruknęła do mnie Annabeth.
- Zawsze trzeba mieć jakiś plan, nie?
- Masz plankton zamiast mózgu.
- Chwileczkę - powiedział. - Nie byłeś w stanie poprawnie odczytać mojego imienia. Czyżbyś był dyslektykiem, chłopcze?
- Nie - odparłem. - Jestem trupem.
Nic nie jest za darmo. To stare greckie porzekadło, które doskonale przekłada się na nasze czasy. Będziesz musiał zapłacić cenę. Zobaczysz.
Percy, potwory nie umierają. Można je zabić, ale one nie umierają.
Dodać do listy nadprzyrodzonych zdolności, których nie posiadam - widzenie w ciemności.
- Nie wiem, co zrobi moja mama. Wiem, że ja będę walczyła u twojego boku.
- Dlaczego?
- Bo jesteś moim kumplem glonomóżdżku. Jeszcze jakieś głupie pytania?
Jeśli moje życie ma mieć jakiekolwiek znaczenie, to muszę je przeżyć sama.
- Będziesz ze mną walczył? - spytałem. - Czy też zamierzasz kryć się za kolejną świnią?
Twarz Aresa była purpurowa z wściekłości.
- Uważaj, dziecko. Mogę cię zmienić w...
- Karalucha - powiedziałem. - Albo tasiemca. Jasne. To zaoszczędzi ci lania po twoim boskim tyłku, co?
-Ekhem, czy pani mówi do tej psiej cholery: córciu?
-To jest chimera, mój drogi - poprawiła mnie gruba kobieta - a nie cholera. Cóż za ignorancja.
Jakich potworności trzeba było się dopuścić w życiu, żeby stać się częścią bielizny Hadesa?
W sumie miło było się dowiedzieć, że greccy bogowie istnieją, ponieważ znalazł się ktoś, kogo można oskarżać o wszelkie nieszczęścia.
- Percy, poznaj Storczyka. Storczyku, to jest Percy.
Wpatrywałem się w Annabeth w nadziei, że wybuchnie śmiechem, ale ona była śmiertelnie poważna.
- Nie zamierzam witać się z różowym pudlem - oznajmiłem. - Spadaj.
- Percy - Powiedziała Annabeth. - Ja przywitam się z pudem, to ty też się z nim przywitasz.
Pudel warknął.
Przywitałem się z pudem.
Nie nosisz przy sobie broni, leszczu? A powinieneś. Świat jest pełen niebezpieczeństw.
Zabawne, do jakiego stopnia ludzie potrafią sobie coś ubzdurać i następnie naginać wszystko do swojej wersji wydarzeń.".
-Czemu nie możesz nałożyć takiego zaklęcia na nas?-spytałem.
-Bo działa tylko na dzikie zwierzęta.
-Więc tylko na Percy'ego by działało-dokończyła Annabeth.
-Ej!-zaprotestowałem.
- A ty umiesz grać w remika? - Pan D. spojrzał na mnie spode łba.
- Obawiam się, że nie - odpowiedziałem. [...]
- Dobra - oznajmił - jeśli nie liczyć walk gladiatorów i Pac-Mana, jest to najwspanialsza gra, jaką wymyśliła ludzkość. Wydawałoby się, że wszyscy cywilizowani młodzieńcy powinni znać jej reguły.