cytaty z książki "Niebieska sukienka"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Zboża dojrzeją, minie lato, spadną liście z drzew... Bez względu na nasze radości czy tragedie...
A po cóż mi się przeglądać, wystarczy, że spojrzę na którąś z was - mówi .
– Starość ma jedną twarz.
- To znaczy? - pyta zaczepnie Florentyna.
- Wszystkie już jesteśmy jednakowe – wyjaśnia znudzonym głosem tamta.
– Nikt na nas nie patrzy, a jeśli nawet, to widzi starość, nic więcej.
(...)jedno zdarzenie czy też jedna ot tak sobie podjęta decyzja całkiem zmienia nasze życie.
Jedno jest pewne: człowiek rodzi się i umiera; a w głównej mierze od niego zależy, jak żyje między tymi dwoma wydarzeniami i czy w ogóle żyje.
- Z każdym rokiem coraz trudniej iść między tymi zbożami, coraz więcej czasu mi trzeba, żeby przejść od początku do końca, a potem jeszcze wrócić – mówi kiwając rytmicznie głową. - Ale to naturalna rzecz… . Najpierw zdobywamy umiejętność chodzenia, a potem ją powoli tracimy.
- A co to za wiek takie osiemdziesiąt lat czy osiemdziesiąt kilka, co to za wiek – zawodzi Tewel śpiewnym głosem. – Tate mówi , że w taki wiek to się człowiek dopiero za życiem powinien rozglądać ……….. .
- Tak młodo umarł, tak młodo – mówiła, wtykając świecę w porośniętą trawą ziemię na jego grobie.
- Rzeczywiście - burknęła Florentyna, zapalając światełko na grobie jego matki tuż obok. Młody był chłopak, siedemdziesiąt dwa lata. … .