cytaty z książki "Jego banan"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Łatwiej podejrzewać obcą osobę o najgorsze, niż zadać sobie trud poznania prawdy.
Jednym z luksusów posiadania ogromnych ilości pieniędzy jest możliwość cenienia swojego czasu. Jeśli kilka tysięcy dolarów oszczędzi mi kilka minut kłótni, to cena nie będzie wygórowana.
Wyznanie prawdy powinno być najprostszą sprawą na świecie, ale tak długo zwlekałam, że małe kłamstwo - jak to bywa z kłamstewkami w związkach - urosło do wielkiego.
Obudziłam się z takim bólem głowy, przez który człowiek żałuje, że w ogóle istnieje. Nie chciałam po prostu umrzeć, chciałam cofnąć czas i powstrzymać moich rodziców przed spłodzeniem mnie.
Prawdopodobnie kiedy robił zakupy, ustawiał też produkty na półkach w sklepie.
- Czy jest jakieś określenie na kogoś, kto jest palantem, ale sympatycznym palantem? - zapytałam, gdy kelner odszedł.
- Sympalant? - zaproponował Bruce.
- Tak. Jesteś sympalantem.
Niektórzy ludzie sądzą, że wygrywa się dzięki wiedzy o biznesie lub talentowi. Inni myślą, że dzięki ciężkiej pracy. Ja uważam, że chodzi o samodyscyplinę. Samodyscyplina zawsze była moim atutem. Wzmacniałem ją każdego dnia. Za każdym razem, gdy trenowałem, mimo, że byłem zmęczony, albo kiedy wstawałem z łóżka przed świtem. Za każdym razem, gdy zostawałem dłużej w pracy, chociaż wolałem wrócić do domu. Za każdym razem, kiedy zmuszałem się do skupienia i nauki, zamiast myśleć o niebieskich migdałach. Za każdym razem maja samodyscyplina rosła, dopóki nie stała się idealnym narzędziem, którego mogłem używać na zawołanie.
Lubię porządek. Lubię struktury. Elementy te stanowiły podwaliny mojego modelu biznesowego i jeden z głównych czynników, który doprowadził mnie do sukcesu. Receptura na odniesienie go była prosta i składała się tylko z dwóch składników: zidentyfikowanie kroków potrzebnych do osiągnięcia celu, a potem ich wykonanie. Prawie każdy potrafi określić kroki, niewielu jednak ma dość samodyscypliny, by wykonać je co do joty. Ja miałem.
... Głupia kobieto, równie dobrze możesz wdzięczyć się do worka kartofli.
Jego chłód to prawdopodobnie nic innego jak mechanizm obronny.
[...] a raz nie stawiłam się na kolacji z najlepszą przyjaciółką, ponieważ mój pies przechodził załamanie nerwowe.
W końcu jeśli wszystkich odepchniesz, nikt nie może cię skrzywdzić.
To chroniczna przypadłość. Kiedy byliśmy jeszcze dziećmi, połknął kij i lekarze powiedzieli, że nie mogą go usunąć tak, żeby go nie zabić. Oczywiście wszyscy robiliśmy co w naszej mocy, żeby go wyciągnąć, ale uparty sukinsyn nie oddał ani centymetra. Widzisz, ma też zaciśnięte pośladki. To naprawdę tragiczne, jeśli się głębiej nad tym zastanowić. Czasami nie mogę spać w nocy, bo usiłuję dociec, co było pierwsze... Kij czy zaciśnięta dupa.
Rozbicie samochodu i zabicie nas jest sposobem na rezygnację z pracy bez składania wymówienia. Ale nie sądzę, żeby to był dobry pomysł.