Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Czasem sądzę, że udoskonalamy ten świat, usuwając wszystko co ludzkie z naszego życia.

Setek lat wymagało uznanie faktu, że Ziemia jest okrągła. Cały wiek wzbraniano się przed poglądem, że krąży wokół Słońca. Nie cierpimy nowych faktów czy dowodów, ponieważ mogą zmusić nas do zrewidowania poglądów w sprawie tego, co jest możliwe, a co nie. Taka rewizja to nic przyjemnego.

Nadajemy nazwy rzeczom, których naprawdę nie rozumiemy. Wiemy na pewno tylko tyle, że te rzeczy naprawdę się dzieją.

Ale lekarz uczy się, jest do tego zmuszony, nie martwić się o pacjenta, o ile to nic nie daje. Te uczucia muszą zostać odgrodzone murem gdzieś w najdalszych zakamarkach umysłu. Nie uczą tego na akademii medycznej, ale jest to równie ważne jak stetoskop. Lekarz musi z pełną koncentracją wydobyć ziarno piasku z oka zaraz po tym, jak gdzieś indziej był obecny przy śmierci swojego pacjenta. I jeżeli ktoś tego nie potrafi, powinien porzucić medycynę.

Umysł ludzki zawsze poszukuje przyczyny i skutku. Wszyscy wolimy odpowiedzi tajemnicze i podniecające od prostych i nudnych.

- Wiem, wiem, brzmi to jak bełkot, nieprawdopodobna brednia. To naturalne. Ponieważ jesteśmy więźniami własnych koncepcji, doktorze, naszych z konieczności ograniczonych poglądów na to, czym może być życie. W rzeczywistości nie jesteśmy w stanie wymyślić niczego znacznie różniącego się od nas samych lub innych form życia istniejących na tej jednej maleńkiej planecie. Co przypominają wyobrażenia mieszkańców z Marsa w naszych komiksach? Niech pan o tym pomyśli. To są groteskowe wersje nas samych - nie potrafimy wyobrazić sobie niczego innego! Oni oczywiście mogą mieć po sześć nóg, troje ramion i czułki wystające z głów - uśmiechnął się - jak u dobrze znanych owadów. Jednak niczym zasadniczo nie różnią się od tego, co znamy.

Ludzki umysł jest skłonny do wyolbrzymiania i często okłamuje sam siebie.

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego księżyc jest pustynią nicości? Księżyc tak bliski Ziemi, tak do niej podobny, kiedyś nawet będący jej częścią - dlaczego miałby być martwy?