cytaty z książki "Nie zapomnij mnie"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
A przeszłość miała to do siebie, że lubiła się o człowieka upominać właśnie wtedy, kiedy ten chciał ją puścić wolno.
Od tamtego dnia wiedziałem, że nawet najpiękniejsze rzeczy można nieodwracalnie zniszczyć jednym ruchem.
Ale gdy przez długi czas nie masz niczego, chwytasz się jedynej stałej rzeczy albo osoby.
Tworzenie muzyki było uzależniające jak narkotyk. Uderzało do głowy niczym działka kokainy. Pierwszy raz jest niewinny, ale każdy kolejny sprawia, że nie możesz już bez tego oddychać. Nie możesz myśleć. Nie możesz jeść. Nie możesz spać, bo twój świat bez muzyki wydaje się niekompletny. Życie staje się niekończącą piosenką. Niekończącą się aż do dnia twojej śmierci.
Byłem gdzieś pomiędzy zauroczeniem i fascynacją a "kocham" (...). Była (...) osobą, do której mogłem wracać i nigdy nie prosiła o więcej, niż mogłem jej dać.
Nina zostawiła po sobie otwartą furtkę, Ollie. Ten rozdział nie jest zamknięty. Nie zapomnisz jej. Ale możesz mimo wszystko ułożyć sobie życie bez niej.
Sięgnąłem po jej dłoń i splotłem nasze palce. Wciąż pasowały do siebie idealnie, a dotyk koił tak samo jak kiedyś.
Strach nie był mi obcy. Przez lata zdążyłam się z nim wręcz zaprzyjaźnić.
Nikt jednak nie powiedział, że miłość nie jest szalona.
I wiedziałem, że nawet jeśli pokocham inną dziewczynę, to Nina Mills na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Są ludzie, których po prostu nie da się zapomnieć. Nie tak całkowicie. I chyba nie na zawsze. Jednak o niej... wolałbym już nie pamiętać, bo taka tęsknota to desperacka forma miłości, która nigdy nie jest zdrowa.
Jego neutralność wobec Niny była w tym momencie zbawienna. Nie oceniał. Nie wysnuwał wniosków, dopóki nie usłyszał całości. Nie analizował wszystkiego z przesadą. Nie dawał dobrych rad. Po prostu słuchał, a to wystarczyło.
Nie wierzyłam w Boga. Nauczono mnie modlić się do niego, ale nie miałam za co dziękować i nie wiedziałam też nigdy, o co mogłabym prosić. Nie wierzyłam również w przeznaczenie. Miałam tylko nadzieję, że przetrwam następny dzień. Przetrwać. Jednak to nie zawsze było takie proste.
I wystarczyło nam tylko tyle, żeby znów naprawdę wrócić do domu. Spotkaliśmy się na początku, teraz w połowie drogi... Miałem nadzieję, że koedyś nasze ścieżki połączą się też na końcu.
To była jednak jedna z tych spraw z przeszłości, do których nie lubiłam wracać nawet myślami. Nawet na chwilę.
Nina to przeszłość i niech tak pozostanie. Musisz sobie ułożyć życie bez niej. Znaleźć inne źródło inspiracji. Swoją nową muzę.