cytaty z książki "Inne pieśni"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Wstydem nie rządzi rozum. Wstyd rodzi się z dokonywanego nieustannie porównania z obrazem człowieka takiego, jakim chcielibyśmy być.
Aż może przyjdzie taki moment w starości, albo i już na łożu śmierci, gdy spojrzawszy wstecz, ujrzymy skończony kształt naszego życia i dopiero zaskoczy nas ta figura: co za maszkara, co za bohomaz, bryła chaosu i przypadku, bez sensu, bez celu, bez znaczenia, bez piękna.
Charakter rodzi się z wypracowanych nawyków. Kogokolwiek byś udawał, byle wystarczająco konsekwentnie, tym się w końcu staniesz.
Demokracja to sprzeczność sama w sobie: aby w ogóle rządzić, musi powstać hierarchia, a skoro powstanie hierarchia, nie wszyscy będą już równi. Świat, życie, człowiek, wszystko istnieje dzięki ustanowieniu hierarchii; równość to ostateczna kakomorfia, w której nieuchronnie roztapia się każda forma.
Tylko niewolników, szaleńców i samobójców nie obchodzi polityka – im wszystko jedno, jak żyją.
Całkowicie nieskrępowanym można być jedynie w obecności osób całkowicie obcych, których myśli i uczucia nic dla nas nie znaczą.
Pewne rzeczy skazane są na zagładę i zapomnienie ze względu na samą swą wyjątkowość; niepowtarzalność należy do definicji cudu. Natomiast to, co pospolite, trwa wiecznie.
Porozumienie - to znaczy zwycięstwo Formy silniejszego, którą przyjąwszy, słabszy zrozumie teraz jasno i wyraźnie, dlaczego nie miał racji.
Porządek jest niezmienną harmonią; to, co powtarzalne, nie budzi zdumienia, milionkrotny bieg Słońca wokół Ziemi nie stanowi żadnego wydarzenia. Znakiem jest zmiana, znakiem jest nieregularność, znakiem jest złamanie harmonii.
Ostatecznym celem każdego Zwycięstwa jest Porażka - tak jak celem Życia jest Śmierć.
Ethos antropou daimon.
- Charakter człowieka jest jego losem.
Najpiękniejszy jest plan, który wykonuje się sam. Bóg strategosów nie stworzył świata - On go jedynie sprowokował do istnienia.
Dusza być może daje nam samoświadomość, lecz wola życia pochodzi skądinąd: z gorącego thymos, poczucia dumy z Formy obecnej lub dopiero wyobrażonej, do której dążymy. Że nie zegniemy kartków; że podniesiemy się z błota po raz tysięczny; że wiemy, iż z dwóch doskonałości nasza jest zawsze lepsza. Czuję, jak rośnie we mnie ten ogień. Nie musiała truć mnie swoim jadem i nie potrzeba mi pyru we krwi. Sam siebie uwiodłem. Wiem, dokąd dążę, jakiego siebie wybieram, co mnie przyciąga i gdzie leży moja doskonałość, konieczny kształt zupełny, od którego nie mogę, nie chcę, nie odwrócę się.
Tylko bogowie i szaleńcy poświęcają się dla ludzkości - reszta natomiast zdolna jest do poświęceń jedynie dla tych, których uważa za lepszych od siebie.
Wojna z tym, co Inne, nie polega bowiem na niszczeniu - naprawdę Inne i tak zniszczeniu nie ulegnie, człowiek potrafi niszczyć tylko jak człowiek. Wojna z tym, co Inne, polega na uczynieniu go mniej innym, bardziej ludzkim. Dopiero wtedy można je zniszczyć, dopiero w ten sposób.
Nie wszystkie książki stanowią bezpieczną lekturę dla nieuformowanych umysłów.
Czy wszechświat narodził się z Kłamstwa...? A dąży do doskonałości, zastępując stopniowo niewiarygodne wiarygodnym, nieprawdziwe prawdziwym. Ewolucje i zmiany zakończą się w momencie dotarcia do Prawdy, która przecież może być tylko jedna, niezmienna. Tymczasem żyjemy w Kłamstwie, żyjemy, bo Kłamiemy.
bogactwo to przynajmniej jest jakiś cel, jakiś powód do życia, może niski, lecz prawdziwy, a z niego rodzą się kolejne, i następuje regeneracja człowieczeństwa. Na przykład dumy, godności osobistej — z estetyki ubioru i form etykiety. Biel koszuli i ciężar pierścieni na palcach wyznaczają wartość chwili. Tak oto martwe przedmioty potrafią morfować samopoczucie człowieka — czyż nie jesteśmy substancją najpodlejszą?
Ci, co wybaczają, winni być w razie potrzeby zdolni do okrucieństw największych.
Najtrudniej przejrzeć oszustwo zbudowane z tysiąca drobnych prawd, gdzie fałsz istnieje wyłącznie w sposobie ich złożenia.
(...) w końcu każda szansa przyjdzie do ciebie z własnej woli i złoży ci spokojnie głowę na kolanach.
(...) w gruncie rzeczy wszystkie alkohole to owoce Skrzywienia, katalizatory towarzyskich kakomorfii.
Tylko niewolników, szaleńców i samobójców nie obchodzi polityka – im wszystko jedno, jak żyją.
(...) ale czy nie przyszło ci do głowy, że siła to także piękno?
Między silnymi a słabymi nie ma miłości, przyjaźni, szacunku, wdzięczności. Jest tylko gwałt.