cytaty z książki "Ja"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Miłość jest pewną formą dzieciństwa, bo od nowa czyni nas zdolnymi do absolutnej fascynacji i prostej, głębokiej, niezachwianej wiary.
Uświadomiłem sobie, że w mojej głowie odzywa się jakiś głos. Co to takiego, zastanawiałem się. Kim jesteś, głosie? Kiedy wreszcie się zamkniesz? Pamiętam uczucie strachu. Dopiero znacznie później zdałem sobie sprawę, że tym głosem były moje własne myśli i że tamten moment niepokoju był pierwszą wskazówką, iż jestem nieustającym monologiem, zamkniętym wewnątrz siebie.
Trzy dziewczyny, podobne do trzech wystrojonych choinek, poprawiały sobie urodę przed lustrem, a każda była jedyną aktorką i jedynym widzem w spektaklu własnej próżności.
Życie jawiło mi się jako proste, pozbawione zakrętów schody, po których wspinałem się wsparty na poręczy wiedzy.
...cierpienie trzeba po prostu wytrzymać, bo łagodnieje tylko pod wpływem czasu...
Upokorzony, udręczony człowiek ciągle się potyka, ciągle upada i zsuwa się w dół po zboczu. Staje się podejrzliwy nie tylko wobec innych, ale też wobec siebie, wobec swojego ciała. Żyje w strachu, który nigdy go nie opuszcza, nigdy, nawet na chwilę. Jego ciało staje się obcym tworem, którego nie można kontrolować.
Zupełnie jakby ból i upokorzenie były nasionami rośliny zwanej Amnezją, a czas wodą, która dostarcza jej pożywienia.
Pamięć jest jak klej - przytwierdza cię do różnych rzeczy, nawet do tych, które wcale ci się nie podobają.
Upokorzenie i brzydota to fakty, których nie da się wytłumaczyć i pomniejszyć przy użyciu naukowego słownictwa z dziedziny biologii.
Kiedy brak szacunku i skłonność do szafowania upokorzeniami stają się klimatem i systemem, bywają zaraźliwe. Pamiętam, że stałem na korytarzu i patrzyłem, jak grupa chłopców dokonuje rytualnego "giczu" i nie wiem czego tam jeszcze na Prestonie, który rzucał się jak wyjęta z wody ryba. Obserwowałem to wszystko z pewną satysfakcją, bo przecież Preston był takim cholernym głupkiem i nieudacznikiem, prawda? To samo czułem, kiedy banda Croydona znowu zdemolowała jego pokój. Prawdziwym powodem, dlaczego nienawidzę Mount Athos, jest fakt, że to ja podrzuciłem fileciki anchois na poduszkę McAlistera.
Gdybyście zapytali mnie o jedno miejsce, które mógłbym nazwać najważniejszym we wszystkich naszych podróżach, gdybyście chcieli wiedzieć, gdzie znajduje się El Dorado, powiedziałbym, że jest tam, gdzie znajdują je wszyscy wędrowcy - w środku niczego.
Kiedyś wyjęła młotek, podsunęła mi go pod nos i powiedziała, że natura młotka, jego istota (tak to nazwała) jest określona przez jego funkcję. Krótko mówiąc, młotek jest młotkiem, ponieważ spełnia funkcję młotka. Oświadczyła, że jest to jedno z czołowych spostrzeżeń Ortegi y Gasseta, o fundamentalnym znaczeniu dla jego filozofii, i że później zapożyczył je Heidegger. Doszedłem do wniosku, że jest ono dość oczywiste i ja także mógłbym uraczyć ją podobnym spostrzeżeniem, niemniej wyraziłem spodziewany podziw. Matka najwyraźniej zajmowała się skomplikowanymi, trudnymi kwestiami. Wziąłem młotek, wyszedłem na dwór i wybiłem kilka dziur na krawędzi naszego podjazdu, potwierdzając istotę i tożsamość młotka.
Reżyser i producent w jednej osobie wciąż patrzył na ekran. Widać było, że jest zafascynowany własnym dziełem. Rozległy się oklaski, nie na tyle silne, by określić je jako "falę", ale kilka dużych kropli. Mój sąsiad chyba ich nawet nie słyszał. Wzruszyło mnie to. Był jedynym widzem, jakiego potrzebował. Zrobił coś, uznał to za piękne i był szczęśliwy. Doskonały, samoograniczający się akt stwórczy.