cytaty z książek autora "Sofija Andruchowycz"
Niczym zakochany diplodok trąca mnie swoją malutką i płaską główką.
Właśnie dziś wcześnie rano zdarzyło mi się przeczytać w gazecie, jakby Rosja nalegała, żeby interwencji w Chinach nikt nie śmiał uważać za wojnę, bo wszystkie działania były i są podejmowane wyłącznie dla stłumienia powstania, czyli w najlepszych sąsiedzkich zamiarach.
Domy są żydowskie, ulice - polskie, a całe miasto, niebo z chmurami, gwiazdami, deszczem – moje.
Miłość to jedyny przejaw magii w naszym świecie, podobnym do zimnego mechanizmu zegarka.
Teraz był prawdziwym cyrkowcem - linoskoczkiem, co uczy się chodzić po linie zwykłego życia. A mnie aż mąciło sie w głowie ze strachu, że spadnie.
Czy to nie u was, chrześcijan, jest takie przykazanie: >>Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego< Czy człowiek nie powinien najpierw nauczyć się kochać siebie samego?
Moja miłość jest pewna, niezmienna, wieczna. Wieczna i stabilna jak imperium austriacko-węgierskie.
Wtedy Hawrylak, jakby znalazł wreszcie pewne oparcie, zaczął się gwałtownie dokądś śpieszyć, niczym foka, która na przednich płetwach mknie przez bezkresne lodowe przestrzenie, ciągnąc za sobą swój ciężki ogon.
Każdy otrzymuje to,czego pragnie. Każdy ma taką miłość,jakiej chce.
Słyszę przekleństwa w trzech językach naraz (…) moim śladem lecą ukraińskie jęki, polskie kpiny i niemieckie posykiwania.
Ludzie widzą właśnie to,co chcą zobaczyć. Ludzie są szczęśliwi dając się oszukiwać.
Jego szalone uczucie wisiało w powietrzu, wisiało jak sieć lepkiej pajęczyny.
Tylko na iluzji, na oszukiwaniu samych siebie trzyma się ziemski porządek.