cytaty z książki "Inna Rzeczpospolita jest możliwa! Widma przeszłości, wizje przyszłości"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Żyjąc we współczesnej Polsce, trudno oprzeć się wrażeniu, że coś jest z tym krajem nie tak.
Papież, nawołując Polaków i Polki, aby przestali się bać, zachował się jak roztropny król z "Małego Księcia" Saint-Exupéry'ego - zarządził zachód słońca, gdy dzień miał się już ku końcowi.
Ponieważ w świecie człowieka prawda ma, jak przekonywał wiele razy Jacques Lacan, strukturę fikcji, z praktycznego punktu widzenia liczy się to, co ludzie myślą, że jest prawdziwe, a nie to, czego prawdziwość da się udowodnić w rzeczowej, logicznej analizie.
Neoliberalizm dobrze opisuje figura centaura: na górze (dla elit) ma on ludzką twarz i jest partnerem, z którym można się dogadać, na dole (dla biednych) prezentuje natomiast swoją zwierzęcą bezwzględność. Pozwala to również zrozumieć i opisać polską transformację ustrojową z początku lat dziewięćdziesątych ubiegłego stulecia, zaprojektowaną przez neoliberałów amerykańskich (Jeffrey Sachs i David Lipton), a przeprowadzoną przez polskich (Leszek Balcerowicz i Waldemar Kuczyński). Bez sensu jest pytanie, jakie miała ona skutki dla Polski, ponieważ jej konsekwencje były diametralnie odmienne dla różnych klas Polaków. Dla tych, którzy posiadali jakieś formy kapitału - zasoby materialne, wiedzę, kapitał społeczny - miała uśmiechniętą twarz człowieka, któremu wreszcie się udało, zaś dla gorzej usytuowanych była bezwzględną bestią. Problem z polską transformacją nie polegał na tym, jaka była jej cena - za duża, czy uczciwa - ale na tym, kto ją zapłacił. Czy też, mówiąc dokładnie, problem polega na tym, że cenę za transformację zapłacili nie ci, którzy na niej skorzystali.
Kapitał sam z siebie, pozbawiony presji i regulacji, działa przede wszystkim w interesie jego posiadaczy.
Liberalizm w polskim wydaniu pozostaje okaleczony i ogranicza się w zasadzie do liberalizmu gospodarczego, z którym skojarzony jest silny konserwatyzm społeczny.