cytaty z książki "Wspomnienia na wesoło"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Urodziłem się w głębokiej komunie. Naród przystąpił do odbudowy kraju po pożodze wojennej. Zgliszcza i zapach spalenizny, to pozostałości po tragedii, jaka dotknęła cały świat. Nasz kraj był szczególnie zniszczony i sponiewierany przez wojnę, mordowano bezlitośnie i wywożono przymusowo do prac w głąb Niemiec. Ludzie opowiadali sobie dowcipy, aby przetrwać niedolę. Opisany poniżej dowcip jest ripostą dla młodego Niemca, który chce pokazać swoją wyższość nad młodym Polakiem.
Europa zachodnia była pod wpływem Stanów Zjednoczonych. Polska, choć w czasie wojny nie szczędziła krwi, została sprzedana na wschód. W kraju brakowało wszystkiego, pomysłowość i zaradność dawała bodziec do spontanicznej odbudowy stolicy i kraju. Zaczął się terror komunistyczny, ludzie, którzy popierali demokrację i kapitalizm znikali z życia publicznego. Moja mama miała „przyjemność” przebywać w karcerze dwa razy po dwadzieścia cztery godziny, w którym to wcześniej Niemcy torturowali rodaków. Karcer, to ciemne pomieszczenie metr szerokie i półtora długie z posadzką betonową. Po ścianach sączyła się woda. W ten sposób komuniści dbali o morale narodu.
Na pewnym, majowym wiecu, pijany pierwszy sekretarz trzymał w dłoniach na trybunie portrety Chruszczowa i Bieruta. Niespodziewanie z odpiętego rozporka wysunął się penis. Towarzysze z pierwszego szeregu krzyczą:
- Schowaj tego członka!
Na to pierwszy sekretarz:
- Tego z prawej, czy z lewej strony?
Wprowadzono kartki na mięso, straszono naród że musi ciężko pracować, gdyż imperializm kapitalistyczny nam zagraża. Nie przeszkadzało to jednak brać od kapitalizmu paczek z Unry, które to w znacznym stopniu wspomagały budżety rodzinne. Przysłowia na ten temat były różne... Nie da ci ojciec, nie da ci matka, co może ci dać unrowska paczka.