cytaty z książki "Pod drzewem magnolii"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
W przyszłości zamierzam splatać czosnek w warkocze, sięgać wzwyż, by przycinać liście wysokiego ostrokrzewu, który obecnie sięga mi do pasa, zbierać buszle jabłek starych odmian, ścinać ostatnie róże lata. Ogród będzie rozkwitał, a ja zrealizuję swoje marzenie o sadzawce u stóp ostatniego ogrodowego tarasu, wystarczająco dużej dla niebieskiego kanoe. Do tej pory już dawno zdążymy przerobić stodołę na... Na co? Przestrzeń wystawową, pomieszczenie dla gości albo bibliotekę. I dodamy długą, osiatkowaną werandę na letnie obiady.
Pamięć przypomina rój. To niesamowite, jak niewiele pozostaje, gdy rój odleci.
Chciałabym móc poddać stymulacji te milczące fragmenty kory mózgowej, żeby odkryć więcej, podążyć sekretnymi drogami połączeń nerwowych w stronę prawdy.
Cykady, szczyt lata, tak właśnie brzmi noc, kiedy oddycha.
W domu blask kominka rozjaśnia pokoje ze starego sosnowego drewna, a my znajdujemy się jakby we wnętrzu brzęczącego ula, ożywionego bursztynowym światłem. Gałęzie magnolii i sosny, ostrokrzewu i jemioły, którymi przyozdobiłam wszystkie gzymsy, na pewno musiały być tu też układane przez wiele innych dłoni na przestrzeni ostatnich dwustu lat.
Pamięć wierzy, nim świadomość zdoła sobie przypomnieć.
Pamięta dłużej, niż wspomina, dłużej nawet, niż świadomość wątpi.
William Faulkner, Światłość w sierpniu.
Kiedy szukam tej blizny w lustrze, nie widzę jej. Ale przesuwam palcem ponad górną wargą i wyczuwam nieznaczną podłużną wypukłość. Tak wiele tego, co utracone dla oczu, pozostaje dostępne dotykowi. Cóż bardziej osobliwego niż pamięć, która wybiera pewien określony dzień i pozwala mu zachować żywość, choć tysiące innych dni zaginęło bezpowrotnie?
Wyłaniam się z wody w mojej najczystszej skórze, płonąca zimnem, i od nowa zaczynam smakować słońce.