cytaty z książki "Archipelag Gułag. Tom 2"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Boże, Boże! W ogniu bomb i granatów prosiłem Cię, abyś pozwolił mi zachować życie. A teraz błagam Cię, ześlij mi śmierć co rychlej...
Dzięki Nieczajowowi rewolucja po raz pierwszy oddzieli się wyraźnie od miłości i przyjaźni. Stanie się sama w sobie ważniejsza, od tych których chce zbawić.
Teraz zaś ich prawodawcy bronią się twierdząc, że to przecież nie oni byli wykonawcami wyroków. Wykonawcy zaś utrzymują, że przecież to nie oni wydawali prawa.
Zbyt późno zrozumiałem, że czas i uwagę poświęcałem ludziom, którzy budzili mój zachwyt, byli mi mili, wywoływali we mnie współczucie. I oto widzę społeczeństwo - na kształt księżyca - zawsze z jednej strony.
Okropna to i bolesna rzec zakończyć życie, gdy nic się jeszcze nie widziało i niczego nie dokonało i gdy nikogo twój los nie obchodzi - prócz jednej tylko matki, która całe życie będzie na ciebie czekać".
Jak każda instytucja obozowa, także służba zdrowia jest też diablim pomiotem i diabelską juchę ma w żyłach. Kontynuując swój przewód myślowy, Szałamow powiada, że więzień może w obozie liczyć tylko na pomoc ze strony lekarzy, nie może zaś liczyć na własną pracę, nie powinien się nigdy spodziewać, że coś z niej będzie miał, bo to najkrótsza droga do mogiły. W obozie nie mała pajka ludzi wykańcza, tylko duża. Słuszne to przysłowie: większa pajka przyznawana przodownikom ludzi gubi. Najsilniejszy drwal wykańcza się w ciągu jednego sezonu przy wytaczaniu ściętych pni.