cytaty z książki "Wszystkie kwiaty Szanghaju"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
To był mój pierwszy pocałunek. Przypominam go sobie, żeby ci o nim opowiedzieć. Były w nim czułość i miłość - emocje zupełnie mi nieznane. To był miękki, cudowny pocałunek, pragnęłam takich więcej. Trwał tylko chwilę, choć tak naprawdę całe moje życie.
Dziadek zawsze powtarzał, że lepiej przełykać łzy i żal niż stracić twarz. Tymczasem ja żałuję, że nie mówili pewnych rzeczy na głos. Żałuję, że milczeli, kiedy należało zabrać głos. Oponowali z rzadka, by ratować honor, ale po latach dobrze wiem, że lepiej stracić twarz niż życie.
Przeszłość nie umiera, nie jest rośliną, która kończąc swój żywot, nawozi glebę dla następnych. Przeszłość nie blaknie. Albo zostawia po sobie cudowne, niebosiężne przybytki piękna i miłości, na których możemy wznosić nasze szczęście, albo blizny i deformacje, które jedynie przysparzają nam bólu. Nigdy nie odchodzi i nie znika, choć pozostaje przed nami zakryta.
I chodź zawsze cię kochałam, nie rozumiałam, że niewypowiedziana miłość jest nic nie warta.
- A czy ktokolwiek jest idealny?
- Nie, ale wystarczy, że będziesz udawać i nie przyznasz się do wad. Nikomu nie przyjdzie do głowy cię prowokować, zapewnisz sobie spokój i szacunek, Ale jeśli okażesz słabość, ludzie zaczną cię gorzej traktować. Uznają, że nie jesteś aż tyle warta.
Co za matki wydały na świat takie zwierzęta?
Noc w noc byłam wydawana na żer, niczym pokarm rzucany rybom w porcelanowym stawie. Noc w noc ten dom wykradał mi cenne godziny, chciwie, jedną po drugiej. Dopiero Yan przywracała mnie swoją troską. Moje ciało nie należało do mnie. Było ledwie mięsem, narzędziem dla mojego umysłu. Pozwalano mi z niego korzystać, ale każdą z jego części - skórą, ustami, nogami, ramionami, pośladkami - mogli rozporządzać inni. Nocą stawałam się własnością rodziny, obiektem, któremu zadawano ból. Moje dni i noce dzieliła przepaść.