cytaty z książki "Szeptucha"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Jak każde stworzenie boskie, człowiek sam w sobie jest doskonały. Nic w nim nie trzeba poprawiać, powinien tylko trzymać się pewnych reguł, ale to właśnie stało się w dzisiejszych czasach bardzo trudne. Praca staje się często źródłem lęku, a lęk osłabia organizm. Jeśli uda się pacjenta od niego uwolnić, wszystko jedno, jakim sposobem, lekarstwem, ziołami czy modlitwą, droga do uzdrowienia stoi otworem. Byleby tylko wierzył w skuteczność zastosowanej terapii.
On też należał do tych wspaniałych szaleńców Bożych, o których, zdaniem Alka, chcieli słuchać ludzie, którzy telepali się w zatłoczonych tramwajach do pracy. Takich wzorców potrzebowali, żeby nie zwariować. Bo kiedy jesteś wypalony i pusty w środku jak wydmuszka, świadomość, że i ty możesz rzucić to wszystko, zamieszkać na plaży, lepić z odpadków kaplicę, rzeźbić skałę, osiąść pośrodku lasu, daje ci wolność i nadzieję. Oni mieli odwagę pójść za głosem serca i stworzyć coś niezwykłego. Ty tez to potrafisz. Ty też możesz uwolnić się od systemu.
Każden jeden o swojej samorealizacji myśli, ogon jak cietrzew rozcapirza i jeszcze go w internet wpycha, żeby wszyscy widzieli, jaki piękny ma. A w internecie nikt go nie ogląda, bo każden swój własny ogon chce pokazać.
[...] słowa Kajfasza: "Lepiej dla was, gdy jeden człowiek zginie za lud, niżby miał zginąć cały naród" wydawały się oczywiste. W końcu zawsze lepiej, żeby ktoś za nas zginął, niż mielibyśmy ginąć sami.
Nie przestawała się dziwić, że istniej coś tak cudownego jak książka. Wydawałoby się, że to tylko kartki zapełnione sznureczkami literek, a przecież powstawał z nich żywy obraz, dla każdego inny.
[...] Pan Bóg musiał być już bardzo zmęczony, kiedy stwarzał człowieka. Zabrał się do tego na samym końcu, szóstego dnia, a rośliny stworzył trzeciego i pewnie dlatego znacznie lepiej mu się udały. Widocznie wtedy jeszcze nie był taki wyczerpany. A siódmego dnia w ogóle już na wszystko machnął ręką i nic więcej nie stwarzał.
Wszystkie my bidne. Od serca drżącego się zaczyna, od słodyczy wielkiej, a ślozami i pieluchami się kończy, Każdy początek jedyny, niezwykły, a na końcu wsio zajedno.
Gdyby ludzie wiedzieli, jak szybko ze słodkiego maleństwa wyrasta paskudny nastolatek, dyskusja o bezdzietności z wyboru nabrałaby zupełnie innego wymiaru.