cytaty z książki "Stalin. Terror absolutny"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Kto zawsze kłamie, temu się nie wierzy nawet wtedy, gdy raz powie prawdę.
Piszący po angielsku polski socjolog Zygmunt Bauman opisat tẹ niszczycielską premoc dyktatur
totalitarnych XX wieku jako syndrom nowoczesności. Socjalizm w wydaniu stalinowskim uważał sam siebie za właściwe dopełnienie nowoczesności. Jego celem miało być usunięcie nieporządku,
który był właściwy nieprzejrzystym, zóznicowanym społeczeństwom i przekształcenie nieporządku
w jednoznaczność.
Nie powinniśmy zlekcewazyć podejrzenia - pisał angielski pisarz Martin Amis - "że Stalin czynił to, ponieważ tak mu się podobało. Nie potrafił inaczej". Bez bandyckiego zacięcia Stalina, jego skostniałych wyobrażeń o przyjaźni, wierności i zdradzie masowe mordy z lat trzydziestych w Rosji nie byłyby możliwe.
Sam Stalin kochał okrucieństwo i znajdował w nim przyjemność. Cenił też mężczyzn, którzy pod tym względem byli podobni. "Największą przyjemnością jest - powiedział kiedyś do Kamieniewa - namierzyć wroga, wszystko odpowiednio przygotować, pięknie się zemścić, a potem pójść spać". Ten, kto chciał się utrzymać w ścisłym kręgu władzy, musiał dostosować się nie tylko do stalinowskiego stylu pracy, który w początkach lat trzydziestych zapanował również w organach administracji państwowej, ale musiał być też człowiekiem, któremu nie zadrży ręka. Tylko takich ludzi akceptował Stalin w swoim otoczeniu.
Terror Stalina zmienił miliony ludzi w psychiczne kaleki, ponieważ zmuszał ich do życia w atmosferze nieustannego terroru. Przetrwać mógł w nim tylko ten, kto przyswoił sobie reguły i techniki przetrwania, na których ów porządek się opierał. Dopiero, gdy despota zmarł w marcu 1953 roku, jego następcy zrezygnowali z terroru jako podstawowego narzędzia działania.
Stalin był mistrzem intrygi i igrania z władzą. Wygrywał sobie wysokich funkcjonariuszy partii, kazał zakładać podsłuch w ich mieszkaniach, kontrolować korespondencję i zawsze uprzedzał ruch, jaki zamierzali wykonać jego przeciwnicy. Przede wszystkim umiał wykorzystywać współpracowników, karierowiczów i ludzi o skłonnościach kryminalnych; wikłał ich w zbrodnicze intrygi, a przez to czynił ich swoim bezwolnym narzędziem.
Zwycięzca nie może żyć w spokoju, jeśli nie zabije pokonanych. - Czyngis-chan.