cytaty z książki "Felix, Net i Nika oraz Sekret Czerwonej Hańczy"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Rzeczywistość to za mało, żeby zainteresować ludzi. (...) Rzeczywistość to wszyscy mają na co dzień.
Moralność polega na tym, że nie robi się czegoś, choć to możliwe".
Koleżanki spojrzały na nią tak, jak zwykle na nią patrzyły - jak na element otoczenia, który tylko z nazwy jest dziewczyną".
Powietrze tu jest przesycone świeżością letniego popołudnia i musiałam, po prostu musiałam odpłynąć choć na kilka chwil w objęcia Morfeusza.
- Przy okazji przejrzałem pytania testowe z innych przedmiotów. - Uniósł jedną z kartek i przeczytał - "Jakie jest średnie spożycie cukru na głowę mieszkańca Brazylii i jak się zmieniało na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat?".
Spojrzał wyczekująco na Konstancję Konstantynopolską. Ta obserwowała dyrektora w ten sam sposób, w jaki patrzyła na uczniów, gdy musieli odpowiadać na to pytanie.
-Pracuję w tej szkole dłużej od ciebie, Juliuszu - wycedziła w końcu.
- Więc pewnie wiesz, ile śrub jest we wszystkich naszych krzesłach i jak ta liczba zmieniała się na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat? Takie testy nadają się na makulaturę. - Zwinął papier w kulkę i wrzucił do kosza. Nie trafił.
-... Sądzisz, że list do laureata olimpiady informatycznej, czyli do mnie, wysłaliby analogową pocztą? Kartka, koperta, znaczek, stempelek?
- Myślisz, że list do laureata olimpiady historycznej dostarcza goniec konny?
Czyli pojechałaś metodą zuzannozdrojową. — Net położył komputer na kolanach i pogłaskał obudowę po znajomych rysach i przetarciach. — Dla pewności powinnaś powiedzieć, żeby wybrał między bezdusznym, srogim i kolczastozimnym regulaminem mroku a błękitnym w swej niewinnej szczerości sumieniem wielkich serc.
- To stary namiot wojskowy na dziesięć osób -odezwał się Wiktor. - Zabytek. Kiedyś mieszkałem w czymś takim na obozie. Przeciekało przy każdym deszczu.
- To może wiesz, jak to rozstawić?
- Stały tam rozstawione chyba od pierwszej wojny światowej.
Chodźmy na kawę czy coś. Ja stawiam.
Chwyciła go mocno za rękę, jakby się bała, że znów jej gdzieś zniknie, i razem poszli na kawę czy coś.
- Użyj swoich przeczuć.
- Przeczuć się nie używa. To one używają ciebie.
Jeżeli nie ma ciekawego tematu, to temat trzeba stworzyć.
Dźwięk telefonu w tak eleganckim miejscu był jak pierdnięcie podczas całowania pierścienia królowej Elżbiety II. A jednak dzwonek się przydarzył. Orkiestra na moment zgubiła rytm, kontrabasista niemal spadł ze stołka, a klarnecista przygryzł ustnik. Na jednym ze stolików zwiędło kilka eleganckich kwiatów, co było niczym wobec torciku lodowego, który z powodu tego wydarzenia oklapł i zjechał z talerzyka na obrus. Był również niczym wobec rachunku pewnego zagranicznego gościa, który to rachunek spontanicznie się podwoił.
Jak byłem mały, tata powiedział mi przy jakiejś okazji dwa mądre zdania ,,Nie oceniaj po pozorach'' i ,,Nie wydawaj wyroków przed wysłuchaniem racji wszystkich stron''.