cytaty z książki "Hrabina. Tragiczna historia Elżbiety Batory"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
(...) nawet jeśli Bóg człowiekowi wybaczy, trzeba jeszcze samemu sobie udzielić wybaczenia. W przeciwnym razie żyjemy w żalu jak w sali luster,które odbijają nasz smutek po wieki.
Za okienkiem przesuwały się wzgórza porośnięte drzewami i falującym zielonym zbożem. Nie będę jak te źdźbła, gnące się pod najlżejszym podmuchem.
Uważaj, komu oddajesz serce, najdroższy. Nie ma lekarstwa na zdradę, ani na Węgrzech, ani nigdzie indziej na tym starym, zepsutym świecie.
Później jednak, kiedy czytanie i pisanie nie sprawiało mi już kłopotu, przekonałam się, że książki, do których tak niechętnie zaglądałam, stanowią drogę ucieczki tak prawdziwą i pewną, że nawet nauczyciel nie może mnie powstrzymać od szybowania ponad murami zamku.
Jak zwykle przedstawiałam sobą obraz wytworności, szlachetności i honoru, obowiązkowości i przyzwolenia, choć właśnie wpadłam w morskie fale, kopiąc nogami, by utrzymać się na powierzchni.
- Mąż będzie cię pożądał - instruowała - i musisz dbać o to, żeby jego pragnienie nigdy nie zostało w pełni zaspokojone. Nie bądź zbyt łatwo dostępna, trzymaj zawsze odrobinę dystansu. Nie zdradzaj wszystkich sekretów swego serca, bo dasz mu władzę nad sobą, zamiast panować nad nim.
Sprzedawaliśmy się jak dziwki, oboje. Lecz przynajmniej szczerze.
Kiedyś wyśmiewałam próżność czterdziesto- i pięćdziesięciolatek, smarujących się kosmetykami na bale i przyjęcia, wybielających podstarzałą skórę ołowiem, ale teraz rozumiem, że to nie wybiegi starych wiedźm, polujących na młodych mężów. To maska, którą zakładamy, aby choć na chwilę rozpoznać w lustrze siebie.
Bez wątpienia hrabina była w każdym calu tak inteligentna i nikczemna, jak sugerowały wcześniejsze doniesienia Waszej Wielebności. Nieraz dałem się zaskoczyć mrocznym zakamarkom jej umysłu i potędze wiedzy.