cytaty z książki "To nie jest zawód dla cyników"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Wszyscy piszą, wszyscy robią radio, wszyscy prowadzą programy. Trudno w takim tłumie o jakość.
Nie możemy być cynikami, bo sfera naszej pracy to przestrzeń, którą budujemy wspólnie z innymi. To tam rozstrzyga się wszystko. Ludzie obserwują nas i nieustannie oceniają, potrafiąc bezbłędnie odróżnić dziennikarza pytającego o problemy naprawdę go interesujące od takiego, którego celem jest wydobyć kilka informacji, z których mógłby zbudować swoją historię, i czym prędzej wziąć nogi za pas. Bez empatii, owej zdolności pozwalającej poczuć się błyskawicznie tak, jakbyśmy należeli do rodziny, nie można dzielić bólu, udręki, cierpienia i radości ludzi.
Dziennikarstwo nie istnieje bez człowieka. Relacje z innymi to niezbędny element naszej pracy. Musimy znać się trochę na psychologii, rozumieć ludzi, wiedzieć, jak z nimi rozmawiać i jak się do nich odnosić.
Każdy dziennikarz jest historykiem. To, co robi, to nic innego jak badanie, doświadczanie i opisywanie historii, która się dzieje.
Tak jak wtedy, tak i teraz nie ma jednej Afryki. Nie można o tym zapominać. Afryk jest wiele, cztery co najmniej: Afryka Północna, ogromny pas rozciągający się od wybrzeża Morza Śródziemnego do Sahary, Afryka Zachodnia, Afryka Wschodnia i Południowa. Każdy z tych regionów jest zupełnie inny.
W dyktaturze działa cenzura, w demokracji bardziej adekwatną metodą jest manipulacja. Cel tej agresji jest zawsze ten sam - zwykły obywatel.
Z wyjątkiem pewnych krajów cenzura jako taka już nie istnieje; w jej miejsce stosuje się inne mechanizmy - definiujące, co należy uwypuklić, co przemilczeć, a co zmienić, pozwalające manipulować w sposób bardziej subtelny.
Mały ekran telewizora przedzierzgnął się w nowe źródło historii - telewizja fabrykuje i relacjonuje dominujące w przekazie wersje niekompetentne i zafałszowane, wersje nieskonfrontowane z prawdziwymi źródłami czy oryginalnymi dokumentami. Informacja serwowana przez wielkie media rozprzestrzenia się w tempie nieporównywalnie szybszym niż książki zawierające konkretna, rzetelną wiedze.
Uważam, że istnieje swoista proporcja między uprzednią lekturą a dobrym pisarstwem: aby napisać jedną stronę, powinniśmy wcześniej przeczytać minimum sto stron innych książek czy dokumentów. Zanim usiadłem do pisania którejkolwiek z książek, przeczytałem około dwustu pozycji związanych z tematyką poruszaną w każdej z nich. W pewnym sensie pisanie stanowi najmniej pracochłonną część naszej pracy.
Dziennikarzowi nie wolno wynosić się nad tych, z którymi będzie pracował, przeciwnie, musi być im równy, musi być jednym z nich, takim jak oni, aby móc się do nich zbliżyć, móc ich zrozumieć i potem wyrazić swoje oczekiwania, swoje nadzieje.
Jestem zwolennikiem pisania z pasją. Im więcej emocji, tym lepiej dla czytelnika. Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości: najlepsze teksty dziennikarskie to teksty napisane z pasją, teksty potrafiące oddać niekłamane zaangażowanie w sprawę piszącego o niej dziennikarza. Emocja jest siłą tekstu.