cytaty z książki "The Silver Linings Playbook"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Patrzenie na chmury pod słońce jest bolesne, ale jak większość rzeczy, które przynoszą ból, pomaga.
Jeśli bardzo czegoś pragnie,zawsze jest nadzieja.
Świadomość, że cuda się zdarzają, wielu ludziom daje siłę do życia.
Ćwiczę bycie miłym,a nie stawianie na swoim.
To nie twoje pragnienia, ale czyny sprawiają, że jesteś dobrym człowiekiem.
Mam wrażenie, że aby udokumentować stan mojej psychiki trzeba było ściąć przynajmniej dziesięć drzew.
... teraz moje życie jest filmem, który będę oglądał i który zawsze jest włączony.
Bywa,że podczas zachodu słońca nie ma żadnych chmur...i kiedy spoglądam w niebo,do mojej czaszki wdziera się pomarańczowy ogień,który mnie oślepia.Jest niemal tak samo przyjemny jak widok chmur,ponieważ on także piecze i sprawia,że wszystko wygląda zachwycająco.
należy doceniać dobre kobiety, które ma się wokół siebie, zanim będzie za późno
(…) ludzie często mówią i robią różne rzeczy, ponieważ wydaje im się, ze inni tego od nich oczekują.
-Życie jest ciezkie Pat, i dzieci muszą się o tym dowiedzieć.
-Dlaczego?
-Żeby potrafiły współczuć innym. Żeby rozumiały, że niektórym ludziom jest trudniej i że jazda przez ten świat może być bardzo zróżnicowanym doświadczeniem, w zależności od tego, jakie substancje szaleją komuś w mózgu.
,,Wiem, że dzisiejszy dzień będzie dobry, bo Bóg pokazał mi tyle pięknych chmur...
Wygląda inaczej niż wszyscy ludzie, których znam - nie potrafi przybrać wesołej miny, gdy wie, że ktoś się jej przygląda. Nie zakłada dla mnie maski, co w jakimś sensie sprawia, że mam do niej zaufanie
Miałem wrażenie,że Bóg i Jezus trzymali kciuki,żebym nadstawił drugi policzek
Wszystko zaczyna się od kłopotów, ale po jakimś czasie przyznajesz się do tego, że masz problemy, i ciężko pracujesz, żeby stać się lepszym człowiekiem, a to właśnie przyciąga szczęśliwe zakończenie i pozwala mu rozkwitnąć.
...i - nie bójmy się tego powiedzieć, - oboje ciężko walczymy, żeby jakoś pozbierać się do kupy.
(…) rozłąka nareszcie się skończyła, a ja mam w ramionach kobietę, która wiele przeszła i bardzo potrzebuje na nowo uwierzyć, że jest piękna. W moich ramionach jest kobieta, która podarowała mi Niezbędnik obserwatora nieba, kobieta, która zna wszystkie moje sekrety, kobieta, która wie, jaki chaos panuje w mojej głowie i ile biorę leków, a mimo to i tak pozwala mi się obejmować. Jest w tym coś bardzo szczerego i nie mogę sobie wyobrazić, że jakakolwiek inna kobieta mogłaby leżeć ze mną pośrodku zamarzniętego boiska do piłki nożnej podczas śnieżnej zamieci, wbrew wszystkiemu mając nadzieje, że zobaczy pojedynczą chmurę, która przedrze się przez nimbostratusa.
Nie mam zamiaru w najbliższym czasie cytować Hemingwaya, nigdy też nie przeczytam innej jego książki. Gdyby wciąż żył natychmiast napisałbym do niego list, grożąc, że własnoręcznie go uduszę za to, że jest taki ponury. Nic dziwnego, że - jak wyczytałem w przedmowie - strzelił sobie w łeb.
Zamykam oczy, nucę monotonnie jeden dźwięk i po cichu liczę do dziesięciu, próbując oczyścić umysł.
(...) jego śmierć bezsprzecznie dowodzi, że życiem rządzi przypadek, że jest popieprzone i przypadkowe do chwili, aż spotka się kogoś, kto nada temu wszystkiemu sens, choćby tylko na chwilę.
[...]życie to nie kino familijne. W prawdziwym życiu czasem zdarzają się złe zakończenia
Tak sobie myślę, że nastąpiła ta część filmu, w której wydaje się, że nic się nie uda. Muszę sobie przypominać, że wszyscy bohaterowie przechodzą przez tego typu ponury moment, zanim czeka ich szczęśliwe zakończenie.
Powoli zaczyna do mnie docierać, że nasza przyjaźń nie wymaga od nas zbyt wielu słów.
[...] powinna trochę przytyć, bo lubię, żeby moja babka wyglądała jak babka, a nie laska z obrazka - niebrzydka, ale płaska.
Daj jej to, czego chce, a może wkrótce przestanie tego pragnąć. Rozumiesz?
(...) mimo, że nie lubię zawodników z Dallas, przykro mi z powodu Terrella Owensa, bo może naprawdę jest smutnym gościem, który miał problemy z głową. Kto wie, może naprawdę próbował się zabić? A mimo to wszyscy się z niego naśmiewają, jakby zdrowie psychiczne było doskonałym tematem do żartów.
Pamiętaj, Pat, potrafię być świetnym przyjacielem, ale nie chcesz mnie mieć za wroga.
On chce zobaczyć mecz i reszta nie ma dla niego znaczenia, ponieważ nigdy nie miał żony, nie stracił kogoś takiego jak Nikki, i wcale nie próbuje zmienić swojego życia, ponieważ nie zna wojny, jaka dzień w dzień toczy się w moim sercu - tej chemicznej eksplozji, która jak petarda rozsadza mi czaszkę, tych okropnych pragnień i impulsów [...].