cytaty z książek autora "Anna H. Niemczynow"
Nic nie jest w życiu proste, ale trzeba uczynić wszytko, aby takim było. Cieszyć się z tego co mamy, a nie zastanawiać nad tym, co jeszcze powinniśmy mieć".
Rodzina jest jak gałęzie drzewa. Wszyscy rośniemy w innych kierunkach, lecz zawsze łączą nas korzenie.
Piękny człowiek to nie ten przyodziany w najmodniejsze ubrania, lecz ten, którego twarz odzwierciedla spokój.
Ludzi sukcesu od ludzi porażki różni to, że ci pierwsi niczym zuchwali amatorzy potrafią biec w kierunku swoich marzeń. Ludzie sukcesu życzą innym dobrze, emanują radością, potrafią zaakceptować zmiany. Biorą odpowiedzialność za własne niepowodzenia, bez obwiniania za nie kogoś.
Bo jak się kogoś kocha, trzeba go puścić wolno. Na tym polega miłość.
Ludzki umysł ma bowiem to do siebie, że bez wysiłku zapamiętuje zło. Nad tym, co dobre, trzeba nieustannie pracować. Trzeba też wierzyć, że wszystko w życiu ma swój sens. Nawet gdyby tym sensem miało być coś zupełnie innego, niż sobie zaplanowaliśmy.
Chciała być sama i kiedy dostała już to, o czym marzyła, nie poczuła się z tego powodu szczęśliwa. Trzeba uważać, o czym się marzy. Spełnione marzenia nie zawsze przynoszą spokój duszy.
Najpiękniejszy uśmiech ma ten, kto wiele w życiu wypłakał.
Wystarczył tylko ten jeden raz, jeden jedyny... by rozkręcić spiralę zła. To jak z narkotykiem - lepiej nie próbować wcale, bo mało jest ludzi poprzestających na jednym razie.
Upadki są dobre (...). Kiedy już sięgamy dna, nie możemy upaść niżej. Stamtąd wiedzie tylko jedna droga - ku górze.
Mój pesymizm ogromnie mnie męczył. Podcinał mi skrzydła, zaniżał poczucie własnej wartości. Ciężko jest żyć, kiedy samemu siebie się nie akceptuje.
Nie ma nikogo, kto wyszedłby z młodości bez szwanku. Każdemu przytrafia się coś z czego nie jest dumny. Tyle, że konsekwencje tych czasów potrafią być różne.
Wiedział jednocześnie, że miłość czasami trzeba puścić wolno. Jeśli naprawdę należy do nas, nie oddali się zbytnio. Nawet jak zbłądzi, to znajdzie drogę powrotną.
Czas, droga pani, to coś takiego, czego nie da się kupić za żadne pieniądze.
Książka to nie jest zupa pomidorowa. Jej smak nie musi, nawet nie powinien odpowiadać każdemu.
Do momentu podjęcia decyzji zawsze idzie opornie. Później wszystko zaczyna toczyć się znacznie szybciej.
Czasami wydaje mi się, że traktujesz mnie jak pieknie oprawioną książkę. Podobała Ci się okładka, ale nie chce Ci się jej przeczytać...
Dzisiejszy świat tak bardzo się spieszył, dając wrażenie braku czasu na zwykłe życie.
Wiemy o sobie tyle, ile zdążyliśmy przeżyć i właśnie dlatego powinniśmy się wystrzegać osądzania ludzi, których zachowanie wydaje nam się karygodne.
Mądrości nie można kupić za pieniądze. Można ją jedynie nabywać, błądząc ścieżkami życia. Rzeczy, które się nam przytrafiają, nie są ani dobre, ani złe. One po prostu są, a to my nadajemy im znaczenie. Budzimy się z konkretną intencją na dzień, który został nam podarowany, i nagle okazuje się, że wszystko musimy przewartościować. Mamy wybór – możemy poddać się i przepuścić przez palce nasączony bólem czas albo… wyciągnąć z niego wnioski.
Człowiek, który ma w domu wszystko, nie szuka niczego na zewnątrz. Nie jest mu to do niczego potrzebne.
Dziś już wiem, że szczęścia nie należy odkładać na potem. Dziś wiem, że szczęście jest kwestią wyboru, którego dokonałam może trochę zbyt późno. Ale jak to mówią, lepiej późno niż wcale.
Ludzie, którzy doświadczyli wojny, inaczej patrzyli na życie. Bardziej je doceniali i potrafili się nim cieszyć. Zajadali chleb ze smakiem, nie zastanawiając się nad szkodliwym działaniem glutenu. Byli za niego wdzięczni.
Czasami trzeba odejść w cień. Zmęczony człowiek łatwo popełnia błędy i łatwo się załamuje. Tak wielu ludzi doprowadza się do stanu głębokiego zniechęcenia, udając jednocześnie, że wszystko jest w porządku. A życie płynie, toczy się niezależnie, czy tego chcesz, czy nie.
Warto iść naprzód, być zawsze w drodze, bo w gruncie rzeczy wszyscy jesteśmy turystami wędrującymi po tym świecie.
Zło rodzi zło, negatywna energia jest pożywką dla negatywnej energii. Pragnące zemsty są nasieniem gorzkich łez, a gorzkie łzy były ostatnim, czego jej przyjaciółce było trzeba.
W jej śmiechu wyczuwało się pojednanie z samą sobą. Bezwarunkową akceptację tego, kim jest, i to właśnie pociągało go w niej najbardziej. Wyglądała na taką, która zaczyna czerpać ze źródła tak trudno dostępnego we wczesnej młodości. Tym źródłem była właśnie życiowa mądrość.
Każdy człowiek, bez wyjątku, szuka akceptacji, pragnąc, by jego praca była ceniona, a on sam - szanowany. Właśnie ze względu na potrzebę bycia akceptowaną Maja wybrała szkołę muzyczną.
Cokolwiek byśmy nie robili i jakkolwiek byśmy się z tym życiem nie szarpali, i tak w efekcie wszyscy wylądujemy właśnie tutaj...
Chociaż ze wszystkich sił próbowała odpędzić demony przeszłości, one powracały do jej głowy jak bumerang i wciąż były żywe, jakby to, co się wydarzyło, miało miejsce nie kilka lat wcześniej, lecz zaledwie wczoraj.