cytaty z książki "Illusions"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ale miłość musi być jednocześnie pozbawiona egoizmu i egoistyczna. Nie możesz kochać kogoś, bo czujesz, że powinnaś. Sama chęć kochania nie wystarczy.
Nikt nie jest winien drugiemu człowiekowi miłości. To wybór, który codziennie podejmujemy na nowo.
(...) - Zrobię ci herbaty.
Dla mamy herbata była lekiem na wszelkie zło. Przeziębiona? Napij się herbaty. Masz złamaną rękę? Proszę, tu jest herbatka. Laurel podejrzewała, że gdzieś w zasobach mamy z pewnością znajduje się opakowanie herbaty z napisem: "W razie Armagedonu zaparzać przez trzy do pięciu minut".
Tamani wyjął z kieszeni jakiś przedmiot i zaczął uderzać w niego palcem.
- O matko święta, czyżby to był iPhone? - zapytała Laurel, nieświadoma, że jej głos brzmi głośniej i bardziej piskliwie.
Tamani podniósł wzrok i spojrzał na nią beznamiętnie.
- Tak, a co?
- On ma iPhone'a - odezwała się do Dawida. - Wróżka wartownik, praktycznie żyjąca bez bieżącej wody, ma iPhone'a.
Możliwość wyboru odczuwała jednak jako brzemię, a nie błogosławieństwo.
Nie można przestać kogoś kochać w jeden dzień. To nie takie proste.
Nie dokończyła,bo dwie pokryte pyłem dłonie ujęły jej twarz,a potem Tamani zbliżył usta,rozchylając jej wargi swoimi.W jej głowie wybuchła nagle feeria gwiazd:rozbijały się w tęczowy pył i tworzyły kalejdoskopowy strumień,niczym ogień maszynowy barwnych kwiatów.
Ale czas już taki jest - gna do przodu, kiedy chciałoby się go zatrzymać, i pełznie jak ślimak, gdy człowiek z trudem coś znosi.
-Po co więc tu przyjechałeś?
Uniósł ręce,jakby chciał położyć je Laurel na ramionach,ale wycofał się i je opuścił.A potem,zupełnie jakby miało to wystarczyć za wszelkie wyjaśnienia,powiedział:
-Bo cię kocham.
Chcecie, żebym wybrała? Proszę bardzo - wybieram. Wybieram święty spokój!
...spojrzał na nią bladozielonymi oczami, w których odbijało się światło zachodzącego słońca.
Nie - światło w oczach Tamaniego nie było tylko odbiciem - był tam żar, który topił jej złość i niszczył wszelkie postanowienia za każdym razem, gdy go widziała. Zamrugała i zmusiła się do odwrócenia wzroku, zanim żar zdołałby ją zupełnie oślepić.
Miłość musi być jednocześnie pozbawiona egoizmu i egoistyczna.Nie możesz kochać kogoś,bo czujesz,że powinnaś.Sama chęć kochania nie wystarczy.
-Najlepsze rzeczy w życiu rzadko kiedy bywają proste.-Tamani westchnął z drżeniem.
...zmusił się, by wrócić do budynku: podjął tę samą decyzję, z którą walczył średnio dwa razy w tygodniu. Całe to złamane serce, złość, lęk, że już nigdy nie będzie inaczej - wszystko było tego warte. Tutaj mógł przynajmniej patrzeć jej w oczy i cieszyć się jej uśmiechami - nawet wówczas, gdy uśmiecha się do kogoś innego. Każdy dzień warty był bólu, jaki odczuwał.
Laurel zdała sobie nagle sprawę z tego, że Dawid zawsze będzie dla niej przede wszystkim przyjacielem. Być może na tym właśnie polegała podstawowa różnica między nim a Tamanim. W relacjach z Dawidem na pierwszym miejscu zawsze stała przyjaźń, a z Tamanim to była namiętność. Laurel nie miała pewności, czy potrafi żyć bez obu tych uczuć. Czy wybranie jednego oznaczało pożegnanie się na zawsze z drugim?
Laurel się wahała. Już prawie dwa lata chodziła z Dawidem, kochała go każdego dnia przez ten czas. I chociaż właśnie z nim zerwała, sama obecność Tamaniego w pokoju jawiła się jej jako zdrada.Miała dosyć zazdrości Dawida, jego humorów, ale czy to oznaczało, że już go nie kocha? Zresztą przecież nie tylko jego odrzuciła tego dnia. Nie miała wątpliwości, że to Tamani wszczął awanturę, i oto ona właśnie go za to nagradza. Zalety Tamaniego świeciły takim blaskiem, że nie mogła skupić się na jego wadach. Ale czy to oznacza, że go kocha?
..."Różne opcje to dobra rzecz",..."Nie podejmuj decyzji, która na pewno nas rozdzieli". Dzięki temu trzymała się nadziei, że istnieje dla nich wspólna przyszłość.
Nikt nie jest winien drugiemu człowiekowi miłości.To wybór,który codziennie podejmujemy na nowo.Laurel pokiwała głową i przez chwilę nic nie mówiła.
-Ja go kocham,mamo-powiedziała w końcu.
-Wiem,ale pamiętaj,że są różne rodzaje miłości.