cytaty z książek autora "Adrianna Rozbicka"
Kiedy idziesz drogą dyktowaną przez serce, nie zawsze pada na nią słońce.
Pasja to taka siła, która nie daje spać, wyciąga z łożka o świcie. To przewodnik po górskich ścieżkach i ramię do wypłakania żalów. To namiętność zagubiona i odnaleziona, wrażliwość na przezroczyste elementy życia, podwójna skala kolorów w łuku tęczy. Jest darem, ale nie sielanką. Każe nam cierpieć w imię wspólnej przygody, bo nie tyle przyjemność, ile właśnie cierpienie jest jej stałym elementem.
W życiu trzeba w coś wierzyć, inaczej staje się ono bezużyteczną egzystencją, marnowaniem czasu, materii i energii, pasmem zdarzeń bez większego znaczenia, konsekwentnie prowadzącym do nieuniknionego końca zwanego śmiercią.
Silni i mądrzy jesteśmy, kiedy życie układa się po myśli. Sztuką jest odnaleźć w sobie te cnoty i korzystać z nich, kiedy wszystko dookoła się wali.
Przeznaczenie jest elastycznym kręgosłupem istnienia. Żywą, ekstremalnie wrażliwą na myśli, słowa i czyny antymaterią. Czasem to, do czego dążymy przez całe życie, okazuje się jedynie krokiem do czegoś kompletnie innego, większego.
Kiedy więc usłyszysz uwerturę, będziesz wiedział, że nadszedł czas, by rozpocząć spektakl swojego życia.
Myślisz, że nie wiem, jak to jest? Kiedy jest się samemu i przyjaciele, a nawet rodzina z dnia na dzień stają się obcy? Wkoło rośnie mur nie wiadomo dlaczego ani przez kogo wzniesiony i możesz w niego uderzać pięściami, walić aż do krwi, możesz wrzeszczeć, aż utracisz głos, a oni stoją i patrzą, ale nie widzą, nie słyszą. I wtedy czujesz się najsamotniejszą osobą na świecie. (...) Czujesz się winna i odpowiedzialna i z czasem wyrasta ci garb, ciężki, twardy, i ciśnie cię do ziemi. Miażdży ciebie i twoje skrzydła. Już nie możesz latać, ale wciąż próbujesz i wszyscy się dziwią. (...) Ale nikt nie poda ręki, nie pomoże ci się podnieść, a najbardziej boli brak pomocy ze strony tych, których kochasz.
Są takie momenty w życiu, kiedy wydaje się nam, że każda droga prowadzi donikąd. Siadamy na rozstaju i że zwieszoną głową pozostajemy tam, dopóki coś lub ktoś nie zmusi nas do postawienia pierwszego kroku.
Życie jest wielkim dywanem oplecionym z wyborów. Podążamy za nitkami naszych drobnych, codziennych decyzji, które nieodmiennie prowadzą do tego samego supła - przeznaczenia.
- Babciu, kiedy będę wiedziała, że podjęta decyzja jest słuszna?
- Kiedy po jej podjęciu odczujesz ulgę, ale nie ulgę uwolnienia się od ciężaru odpowiedzialności, tylko uczucie lekkości na duszy.
Moim zdaniem życie to odwieczna walka dobra ze złem, właśnie jak w bajce, tyle że człowiek nie rodzi się ani dobry, ani zły, ale przychodzi na ten świat z bagażem pełnym pamiątek po rodzicach, działkach i przodkach, wspomnień nie wiadomo czyich. Obrazów i przeczuć.