cytaty z książki "Czterdzieści zasad miłości"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Spróbuj nie opierać się zmianom, które napotykasz na swojej drodze. Zamiast tego daj się ponieść życiu. I nie martw się, że wywraca się ono czasem do góry nogami. Skąd wiesz, że ta strona, do której się przyzwyczaiłeś, jest lepsza od tej, która cię czeka?
Życie bez miłości w ogóle się nie liczy. Nie pytaj jakiej miłości masz poszukiwać, duchowej czy materialnej, boskiej czy ziemskiej, wschodniej czy zachodniej… Jedne podziały prowadzą do kolejnych. Miłość nie zna etykietek i definicji. Jest tym, czym jest – czysta i prosta. Miłość to woda życia.
Ten świat jest niczym ośnieżona góra, która odbija echem twój głos. Cokolwiek powiesz, dobrego czy złego, w jakiś sposób do ciebie wróci. Jeśli zatem ktoś żywi wobec ciebie złe myśli, opowiadanie o nim równie negatywnych rzeczy tylko pogorszy sprawę. Wpadniesz w błędne koło złej energii. Zamiast tego przez czterdzieści dni i nocy mów i myśl miłe rzeczy o tej osobie. Po upływie tego czasu wszystko będzie już inne, ponieważ to ty zmienisz się wewnętrznie.
Cierpliwość nie oznacza biernego znoszenia czegoś. Oznacza natomiast, że umiemy być na tyle dalekowzroczni, by zobaczyć końcowy skutek procesu. Oznacza, że spoglądamy na cierń, a widzimy różę, i patrzymy w noc, a dostrzegamy świt.życie
Niektórzy ludzie mylą poddanie się ze słabością, podczas gdy to dwie zupełnie rożne rzeczy. Poddanie się to forma pokojowego zaakceptowania zasad funkcjonowania wszechświata, w tym także tego, czego obecnie nie potrafimy ani zmienić, ani pojąć.
Ścieżka wiodąca do Prawdy to mozół serca a nie głowy. Uczyń serce, a nie umysł, swoim najważniejszym przewodnikiem.
Bądź wdzięczny! Łatwo jest być wdzięcznym, kiedy wszystko się dobrze układa. Sufi jest wdzięczny nie tylko za to, co otrzymał, ale także za to, czego mu odmówiono.
Nie wyrządzaj krzywdy. Okazuj współczucie. I nie rozsiewaj plotek za czyimiś plecami - nawet pozornie niewinnych uwag! Słowa, które opuszczają twoje usta, nie znikają, lecz są przez wieki przechowywane w nieskończonej przestrzeni i wrócą do Ciebie we właściwym czasie. Ból jednego człowieka dotknie nas wszystkich. Radość jednego człowieka rozjaśni oblicza wszystkich.
Rozum i miłość uczynione są z innej materii - powiadał. Rozum wiąże ludzi w supły i niczego nie ryzykuje, za to miłość rozwiązuje wszystkie supły i ryzykuje wszystko. Rozum zawsze jest rozważny i ostrzega: Bacz, być nie popadł w nadmiar ekstazy, za to miłość powiada: Ach, nie przejmuj się! Rzuć się śmiało na głębiny! Rozum łatwo się nie załamuje, miłość zaś bez wysiłku obraca się w rumowisko, gdzie wśród ruin kryją się skarby. Złamane serce skrywa skarby.
Czy wiesz, że Szams powiada, że świat to ogromny kocioł, w którym warzy się coś potężnego? Jeszcze nie wiemy co. Wszystko co robimy, czujemy, myślmy, stanowi składnik tej mieszaniny. Musimy spytać siebie, co my sami dokładamy do kotła. Czy żale, animozje, gniew i przemoc? Czy może miłość i harmonię?
Nic dziwnego, że prorok Mahomet rzekł: "Na tym świecie ulituj się nad trzema rodzajami ludzi: nad bogatym, który utracił majątek, nad szanowanym, który stracił szacunek, i nad mądrym, którego otaczają prostacy
(...)są posunięcia, na które się decydujemy ze względu na własne zwycięstwo,i posunięcia które wykonujemy ze względu na ich słuszność.
Bez względu na to, kim jesteśmy lub gdzie mieszkamy, w głębi duszy wszyscy czujemy się niepełni. Przypomina to sytuację, w której coś utraciliśmy i musimy to odzyskać. Ale większość z nas nigdy nie odkryje, czym jest to coś, a ci, którzy tego dokonają, rzadko kiedy wybierają się na poszukiwania owej rzeczy.
Wszystkie prawdziwe miłości i przyjaźnie są historiami nieoczekiwanej przemiany. Jeżeli jesteśmy tą samą osobą przed doświadczeniem miłości i po jej przeżyciu, oznacza to, że nie dość mocno kochaliśmy.
Lecz cóż, świat nie słynie ze sprawiedliwości, prawda?
Świat pełen jest ludzi opętanych żądzą bogactwa, uznania i władzy. Im więcej zyskują oznak powodzenia, tym bardziej potrzebują kolejnych. Chciwi i zachłanni, traktują ziemskie dobra niczym "quibla" (kierunek, w którym modlą się muzułmanie, wskazuje Mekkę) - zawsze zwróceni w ich kierunku, nieświadomie stają się niewolnikami rzeczy, do których tak dążyli. To takie typowe.
Bez względu na to, kim jesteśmy lub gdzie mieszkamy, w głębi duszy wszyscy czujemy się niepełni. Przypomina to sytuację, w której coś utraciliśmy i musimy to odzyskać. Ale większość z nas nigdy nie odkryje, czym jest to coś, a ci, którzy tego dokonają, rzadko kiedy wybierają się na poszukiwania owej rzeczy.
Religie są jak rzeki: wszystkie zmierzają do tego samego morza.
Religijni nadgorliwcy zamiast zatracić się w Bożej Miłości i prowadzić walkę z własnym ego, zwalczają innych ludzi, budząc kolejne fale strachu. Nic dziwnego, że patrząc na świat zaślepionymi lękiem oczyma widzą mnóstwo rzeczy, których należy się obawiać. Obojętnie czy chodzi o trzęsienie ziemi, suszę czy inne nieszczęście, biorą je za znak Bożego Gniewu - tak jakby Bóg otwarcie nie mówił: "Miłosierdzie moje przewyższa mój Gniew". Wiecznie noszą w sobie jakąś urazę do bliźnich i chyba się spodziewają, że Wszechmogący Bóg będzie interweniował w ich sprawie oraz weźmie za nich jakiś żałosny odwet. Ich życie to nieprzerwane pasmo rozgoryczenia oraz wrogości, a w dodatku niezadowolenia tak wielkiego, że niczym ciemna chmura towarzyszy każdemu ich krokowi, zasnuwając mrokiem zarówno przeszłość, jak i przyszłość.
Samotność i osamotnienie to dwie różne rzeczy. Kiedy jesteś samotny, łatwo ci się łudzić, że podążasz właściwą ścieżką. Lepsze jest osamotnienie, ponieważ oznacza ono, że jest ono, że jest się samemu, ale nie jest się samotnym. Ostatecznie jednak lepiej jest odnaleźć osobę, która będzie naszym zwierciadłem. Pamiętaj, tylko w sercu drugiej osoby możesz naprawdę ujrzeć siebie, a także dostrzec obecność Boga w swym wnętrzu.
Wyznawaj swoje wartości i zasady, lecz nigdy nie tyranizuj nimi bliźnich. Jeśli stale łamiesz serca innym ludziom, to bez względu na to, jakie spełniasz powinności religijne, i tak nie przyniosą one żadnego pożytku.
Wszechświat to jeden byt. Wszystkich i wszystko wiąże wzajemnie ze sobą niewidoczna sieć opowieści. Czy jesteśmy tego świadomi, czy też nie, wszyscy prowadzimy milczącą rozmowę. Nie wyrządzaj krzywdy. Okazuj współczucie. I nie rozsiewaj plotek za czyimiś plecami - nawet pozornie niewinnych uwag! Słowa, które opuszczają twoje usta nie znikają, lecz są prze wieki przechowywane w nieskończonej przestrzeni i wrócą do ciebie we właściwym czasie.
Miłość nie ma nic wspólnego z "planami na jutro" czy "wspomnieniami z wczoraj". Miłość może istnieć tylko tu i teraz.
Jeśliby spytać o zdanie ludzi, którzy po raz pierwszy w życiu usłyszeli poranne wezwanie muezina, na pewno powiedzą to samo: że to coś pięknego, poruszającego i tajemniczego, a jednocześnie niesamowitego, prawie nieziemskiego. Całkiem jak miłość.
Powiadają, że cienka granica dzieli zatracenie się w Bogu od utrat zdrowych zmysłów.
Mnie osobiście pomogła w przeszłości decyzja, by przestać ingerować w sprawy ludzi z mojego otoczenia i doznawać frustracji gdy nie mogłem ich zmienić.
Po tej krótkiej rozmowie Ella pozwoliła sobie na chwilę zadumy nad miłością. (...) zastanawiała [się] w jaki sposób będąc tak zraniona i cyniczna mogłaby jeszcze kiedyś zaznać tego uczucia. Wydawało się, że jest ono przeznaczone dla ludzi poszukujących sensu w pozbawionym ładu i składu, pędzącym na oślep świecie. A co z tymi, którzy już dawno zaprzestali poszukiwań?
Przeszłość to wir. Jeśli pozwolisz mu zawładnąć chwilą teraźniejszą wessie cię i pochłonie.
Nie troskaj się dokąd zawiedzie cię droga. Zamiast tego skup się na pierwszym kroku. Toi najtrudniejsza część wyprawy i to za nią bierzesz odpowiedzialność.
Czyż miłość zasługiwałaby na to, by ją zwać miłością, jeśli ktoś wybierałby wyłącznie rzeczy przyjemne, omijając wszelkie trudy? Łatwo jest czerpać radość z dobrego i stronić od złego. Każdy to potrafi. Prawdziwym wyzwaniem jest natomiast miłość i do dobrego, i do złego - nie dlatego że akceptujemy sprawy takimi, jakie są, wraz z ich blaskami i cieniami, ale ponieważ musimy wykroczyć poza wszelkie podziały czy rozróżnienia i przyjąć miłość z całym jej inwentarzem.