cytaty z książek autora "Małgorzata Oliwia Sobczak"
Dyscyplina… tak, bez dyscypliny w domu
jeszcze żaden porządny katolik nie wyrósł.
Mówią, że gdy odchodzi miłość, czas leczy rany. Lecz tak naprawdę gdy odchodzi miłość, czas zatrzymuje się w miejscu. Wszystkie zegary stają się zardzewiałe i chrome. Wybijają wciąż tę samą godzinę. Godzinę rozpaczy.
Dzieci wszystko zmieniają. Póki ich nie ma wydaje się, że życie jest proste(...) Gdy pojawia się dziecko okazuje się, że my nie jesteśmy ważni. Przestajemy być centrum swojego życia.
Ciekawe, że najdalej można być tylko z kimś, z kim było się kiedyś naprawdę blisko.
- Większość ludzi z osobowością borderline ma trudności w kontrolowaniu emocji, co oznacza, że zachowują się impulsywnie. Z drugiej strony zdarza się, że są wręcz nadmiernie opanowani i przesadnie kontrolują swoje emocje. W tej grupie pacjentów przeważają osoby wykształcone, inteligentne i przykładające dużą wagę do tego, jak są postrzegane przez otoczenie. W pewnym momencie długo tłumione uczucia wybuchają jednak ze zdojoną siłą.
Miłość i zdrada to w końcu jedne z najbardziej pierwotnych motywów zbrodni.
Dom patrzył na nią smutno.Bał się,że to on przyniósł wszystkim gorycz.Może nie umiał dawać ciepła?Może był zbyt mało otwarty?Może nie był wystarczająco piękny?A może...był po prostu przeklęty?Dom zaczął wspominać.Starał się wychwycić moment,gdy przestał być schronieniem,a stał się pułapką.
Brak miłości to też ślad. Choć niewidoczny, nie da się go usunąć.
Takie jest ludzkie życie. Wzrastamy, nabieramy sił, osiągamy szczyt, a potem płyniemy w drugą stronę. Marniejemy. I znikamy.
Wolałabym nie mieć wzroku niż zobaczyć, jak odchodzisz. Wolałabym piekło niż raj bez ciebie.
Niektórzy ludzie myślą, że szczęście jest im dane raz na zawsze. Ale to nieprawda. Szczęście można odebrać w sekundę. Jedną małą, króciutką, nic nie znaczącą sekundę.
Zawsze przerażała mnie wizja nieba. Jakiś dziwny świat nad nami, a w nim sami uśmiechnięci i szczęśliwi ludzie. Istny dom wariatów, nie?
Wiele można było powiedzieć, ale natura ludzka była mroczniejsza i zdecydowanie bardziej nieobliczalna niż najczarniejsza głębia.
Tamtego dnia postanowiła, że się zmieni i ta dziewczynka przestanie istnieć. Zostanie tylko wspomneniem.
Czasami się wydaje, że to, co się wydaje, naprawdę jest.
Zawsze chwytamy się nadziei, że wszystko dobrze się skończy. To najbardziej naturalny mechanizm przetrwania.
Widzisz, ludzie dzielą się na tych, którzy upokorzeni od razu zadają rany, i na tych, którzy pozwalają sobie rany zadawać.
Podobno pomiędzy piętnastym a dwudziestym piątym rokiem życia kreujemy swoją opowieść: kim jesteśmy, kim będziemy, czego tak naprawdę pragniemy. To wszystko pojawia się właśnie wtedy. Chwile doświadczanej euforii, chwilę największego strachu, pierwsze pożądanie, pierwsza miłość, pierwsza strata, pierwsza prawdziwa rozpacz. To punkty zwrotne w naszej autonarracji. To one nas lepią, ksztaltują, a potem nie wiedzieć kiedy blakną. Ale pamięć to zwodnicza sprawa. Z biegiem lat przebiegle wydobywa z nas to, co dawno zapomniane.
Życie dopiero staje się namacalne, gdy zaczyna przepływać przez palce.
- Byłem wczoraj na imprezie. Nagle wszyscy się rozbierają, gaszą światło i zaczynają uprawiać seks. Słyszę wokół jęki. Wstaję, zapalam światło i mówię poruszony: "Zaraz, zaraz! Tak nie może być! Musimy ustalić jakieś zasady, bo ja już dwa razy byłem brany od tyłu!".
- A znacie to? Przychodzi gruba baba do lekarza i pyta: "Jak mogę skutecznie schudnąć?". "Musi pani zacząć jeść dupą!" - odpowiada lekarz. Po miesiącu przychodzi baba, bardzo chuda, i dziwnie dupą kręci. Lekarz pyta: "Dlaczego tal dziwnie kręci pani dupą?". "Bo gumę żuję!".
Wybuchły salwy śmiechu.
Kim stała się Helena, gdy zginęła jej córka? Czy jest jakieś określenie na osobę, która straciła dziecko? Gdyby umarł jej mąż, zostałaby wdową. Gdyby umarli jej rodzice, zostałaby sierotą. Kim się stała, gdy zabrakło Moniki? Często o tym myślała. Leżała w ciszy nocy, zastanawiając się godzinami, jak nazwać stan, w którym się znalazła. Ale odpowiednie określenie nie przychodziło. Nie było go też w słownikach. Nikt nigdy nie skonstruował słowa, które mogłoby oddać tego typu stratę. Nikt nie próbował czy po prostu to było niemożliwe?
Kim się stała?
- Dzieci wszystko zmieniają. Wszystko, wie pan? Póki ich nie ma, wydaje się, że życie jest proste. Człowiek myśli tylko o tym, czego sam potrzebuje, co chciałby osiągnąć, gdzie chciałby dotrzeć. Gdy pojawia się dziecko... okazuje się, że my nie jesteśmy ważni. Przestajemy być w centrum swojego życia. Dziwne, co?
...
- A gdy dziecko umiera, to staje się jeszcze ważniejsze, niż kiedykolwiek było. - Bogucka kontynuowała wywód, nie zwracając uwagi na Leopolda. - I znikamy zupełnie, bezpowrotnie. Jest tylko pamięć o tym dziecku. I dziecko wypełnia caaaaały świat.
O! A znasz to? Samotna panienka pod wpływem Czterech pancernych i psa napisała ogłoszenie matrymonialne: "Poszukuję mężczyzny tak przystojnego jak Grigorij, tak miłego jak Janek, silnego jak Gustlik, odważnego jak Tomek i wiernego jak Szarik". Po miesiącu dostała odpowiedź: "Droga Pani, co prawda nie jestem taki przystojny jak Grigorij, miły jak Janek, silny jak Gustlik, odważny jak Tomek i wierny jak Szarik, ale za to ... lufę mam jak Rudy!".
Mężczyźni wybuchnęli śmiechem.
-"Jasiu, lat pięć, przychodzi do mamy i mówi: Mamo, mamo, choinka się pali! nie pali, tylko świeci. Mamo, mamo, firanki się świecą!".
Buty proszę zdjąć. Teściowa dopiero co zmyła podłogę!
Sposób morderstwa ma nawiązać do przestępstwa, jakiego się dopuścił [zamordowany].
Gdy dziecko umiera staje się jeszcze ważniejsze niż kiedykolwiek było. I znikamy zupełnie, bezpowrotnie. Jest tylko pamięć o tym dziecku. I dziecko wypełnia cały świat.