- (...) kiedy znów zadzwoniłem i już byłaś, to kazałaś mamie powiedzieć, że wszystko między nami skończone! Chciałem to od ciebie osobiście usłyszeć, dlatego waliłem w okno, żebyś wreszcie zeszła i powiedziała mi to w oczy! No więc mów teraz! Mów! Bo Cię uduszę!
Nie zauważyliśmy, że za naszymi plecami znów stał policjant, który przedtem zaaresztował Grześka.
- Co ja słyszę? - powiedział. - Chce się swoją dobrą znajomą udusić? Tak? A czy się wie, z jakiego paragrafu za taki czyn się odpowiada?
- Proszę pana! - krzyknęłam. - To są sprawy między moim chłopakiem a mną. I bardzo nieładnie, że nas pan podsłuchiwał!
- Ludzie kochani! Co to się teraz wyprawia? - zajęczał policjant. - Nie ma to więcej jak dwanaście lat i już mówi "mój chłopak"!
- Mam trzynaście lat - oświadczyłam z dumą. - I mam prawo mieć chłopaka! Tego żaden paragraf nie zabrania.
- (...) kiedy znów zadzwoniłem i już byłaś, to kazałaś mamie powiedzieć, że wszystko między nami skończone! Chciałem to od ciebie osobiście ...
Rozwiń
Zwiń