Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Bogdan Bolesław Szykuła
2
3,0/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
3,0/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
9 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Stan wyższej świadomości Bogdan Bolesław Szykuła
3,0
Tym razem nie udało się nawiązać nici porozumienia z książką, nie wciągnęła mnie na tyle, abym czytała ją z zadowoleniem. I nawet dość ciekawy pomysł na fabułę, dynamiczna akcja, zaskakujące wydarzenia, nie zdołały zafascynować. Powieść czyta się szybko, nie wymaga większego skupienia, głębszego spojrzenia w pobieżnie rozwijane wątki, w zasadzie lektura na zapełnienie czasu. Nie raził mnie styl czy sposób prowadzenia wydarzeń, ale nie było tego koniecznego pazura, aby historia przyciągnęła, okazała się przekonująca.
Nie po drodze mi z książką, jednocześnie nie mogę powiedzieć, że była zła, po prostu nie zaskoczyło i spotkanie okazało się mało satysfakcjonujące. Natomiast wysoko oceniam samo zakończenie, oryginalne, nieoczekiwane i dające w pewien sposób do myślenia. Wiele się w niej dzieje, nad planetą zawisa tajemnicza mgła, na świecie następują zaskakujące wydarzenia, dochodzi do bestialskich mordów na kobietach w ciąży, a obce istoty z kosmosu kradną tlen. Ludzie zmuszeni są chronić się w bunkrach, tylko nieliczni podejmują walkę, ale nie mają pojęcia, z czym tak naprawdę przyszło im zmierzyć się. Oczywiście, w akcję natychmiast angażują są przedstawiciele środowiska wojskowego i naukowego. Czy istnieje równoległy świat? I jaki związek ma z nim antymateria? Co kryje się za tytułowym stanem wyższej świadomości?
bookendorfina.pl
Stan wyższej świadomości Bogdan Bolesław Szykuła
3,0
Stan Naszej świadomości
Co by się stało, gdybym Wam powiedział, że Nasze dotychczasowe życie nie istnieje? Istniało do momentu. Teraz tak po prostu go nie ma. Nie ma materii, nie ma uczuć, emocji, zacierają się wspomnienia i większość wydarzeń. Przeszłość łączy się z przyszłością. Przede wszystkim nie ma Nas. Wszystko jest tylko projekcją jakiegoś szalonego naukowca. Brzmi przerażająco? Czym zatem jesteśmy skoro nadal posiadamy świadomość i część zmysłów?
Do ziemskiej planety zbliża się gigantyczna, nieregularna kształtem chmura, a środki masowego przekazu trąbią na temat dziwnych fioletowych istot, dokonujących okrutnych mordów. Ofiarami padają jednak tylko kobiety w ciąży, a dzieci z ich brzuchów zostają wyrywane przez obcych przybyszów. Jedną z ofiar jest żona głównego bohatera – Milena. Jednak tylko potencjalnie… Podczas, gdy Patryk wciska gaz do dechy, aby jak najszybciej zabrać do szpitala rodzącą żonę, doświadcza dziwnej bilokacji. Już nie pędzi po autostradzie przeklinając co chwilę blokujące drogę samochody, ale stoi przy drzwiach wejściowych do swojego domu. Mileny niestety z nim nie ma…
Stan wyższej świadomości to lektura niewątpliwie trudna pod wieloma względami. Autor nie skupił się zbytnio na dialogach, przez co większość z nich jest po prostu niepotrzebna. Irracjonalne zachowanie postaci powoduje niemożność wczucia się w ich role. Mnogość wydarzeń, które swoją drogą nie są płynnie połączone, wymusza na czytelniku 100% skupienia, jednak zrozumienie wielu kwestii przychodzi dopiero po kolejnym przeczytaniu książki. Brak wyraźnie zaznaczonych rozdziałów, a także lawirowanie pomiędzy paroma wątkami wprawia odbiorcę w dodatkową konsternację. Pomysł fabularny dosyć ciekawy, jednak wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Różnorodność interpretacji zarówno całokształtu lektury, jak i wyłącznie jej zakończenia wysnuwa jednak pytanie, czy aby na pewno autor tego nie przewidział? Być może osłupienie i bombardowanie mózgu bezlikiem informacji to główny cel Pana Szykuły? A przewertowanie książki od pierwszej do ostatniej strony to eksperyment badający stan naszej świadomości…