Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Krzysztof Azarewicz
Źródło: http://www.burdaksiazki.pl/autorzy,236,krzysztof-azarewicz.html
12
8,1/10
Pisze książki: horror, biografia, autobiografia, pamiętnik, ezoteryka, senniki, horoskopy, poezja, religia
polski poeta, pisarz, tłumacz, okultysta oraz filozof
8,1/10średnia ocena książek autora
2 605 przeczytało książki autora
1 119 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Żądza Tarota Nowego Eonu
Krzysztof Azarewicz, Agnieszka Skatuła
0,0 z ocen
3 czytelników 0 opinii
2016
Głupiec Tarota Nowego Eonu
Krzysztof Azarewicz, Agnieszka Skatuła
7,0 z 1 ocen
7 czytelników 0 opinii
2013
Spowiedź heretyka. Sacrum profanum
Piotr Weltrowski, Krzysztof Azarewicz
7,2 z 2022 ocen
3501 czytelników 241 opinii
2012
Najnowsze opinie o książkach autora
Spowiedź heretyka. Sacrum profanum Piotr Weltrowski
7,2
Napiszę tylko, że nie jestem fanem Pana Darskiego. Po książkę sięgnąłem wyłączenie z okazji jaką jest epidemia a tym sam możliwość zabrania się za jakieś lekkie pozycje, ale nie tylko.
Zawartą treść oceniam maksymalnie na 3 dlatego, że prócz megalomani opisywanej postaci nie znajdziemy tam nic ponadto. Sami zaś fani, tym bardziej są na bieżąco z osiągnięciami ich gwiazdy.
Nie polecam.
Spowiedź heretyka. Sacrum profanum Piotr Weltrowski
7,2
Nie Szatan zdobi człowieka, czyli nie taki diabeł straszny jak go malują. A nie pisze tego dozgonny fan Behemotha, lecz ktoś, kto kompletnie takiej muzyki nie czuje, a z opinią lidera najpopularniejszego polskiego zespołu za granicą często się nie zgadza.
Współczucie dla diabła budzi się zwłaszcza w zderzeniu z jego niemałą elokwencją oraz całkiem imponującą wiedzą historyczną i teologiczną, która na głowę bije zaplecze intelektualne większości pełnych pychy, zatwardziałych ultrakatoli. Jeśli tak ma wyglądać satanizm, to nie ma się obawiać, że jemu podobni zgotują nam piekło na Ziemi. Nergal buduje sobie tutaj wizerunek "niezmordowanego" faceta, który się nie wstydzi samego siebie, wiernego swoim zasadom, może nieco niepotrzebnie nastawionego na wkładania kij w mrowisko, lecz pewnego swoich racji i całkiem przyzwoitego, chyba dojrzałego gościa, który jedynie sprzeciwia się indoktrynacji kościoła katolickiego, właściwie przy tym nie wypaczając zasad Dekalogu. Co więcej, zdaje się, że zaprzyjaźnieni dziennikarze zadali muzykowi wystarczająco wiele niewygodnych pytań, by w oczach czytelnika utrwalił się obraz szczerej "spowiedzi" indagowanego. Miejmy nadzieję, że nie jest to jedynie kolejna prowokacja artysty.