Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński15
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Peter Sarson
1
7,2/10
Pisze książki: militaria, wojskowość
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
6 przeczytało książki autora
2 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
M1 Abrams. Czołg amerykański 1982-92
Steven J. Zaloga, Peter Sarson
7,2 z 5 ocen
8 czytelników 1 opinia
1995
Najnowsze opinie o książkach autora
M1 Abrams. Czołg amerykański 1982-92 Steven J. Zaloga
7,2
Blisko 63 t napędzane silnikiem turbionym o mocy 1500 KM, uzbrojone w armatę 120mm M256, sterowane przez 4 osobową załogę, spalające 4,4 l na 1 km i mające zasięg 440 km monstrum, to M1A1 Abrams, podstawowy czołg wojsk pancernych USA. Książka Zalogi i Sarsona stara się przybliżyć czytelnikowi historię powstania tej konstrukcji. Ameryka odrzuciła opcję dostosowania pod swoje potrzeby niemieckiego Leoparda ze względu na koszt, odeszła od rozwijanego programu MBT70 i po doświadczeniach jakie przyniosła wojna Yom Kippur w 1973 r. rozpoczęła prace nad prototypem XM1. Efektem prac było przyjęcie do uzbrojenia czołgu M1 Abrams w drugiej połowie lat 70-tych. Autorzy poruszają tutaj wiele ciekawych tematów jak pozostanie przy podkalibrowych pociskach rdzeniowych, spejalny pancerz Burlington, czy też elektronice wspierającej walkę w trudnych warunkach, takiej jak system termowizyjny CITV. Autorzy opisują pobieżnie wersje A1 Abrams, M1A1, M1A2, IPM1 i wersję ze wzmocnionym pancerzem M1A1HA. Po tym mamy krótki opis walk (jeżeli słowo walka jest adekwatne) z rosyjskimi czołgami armii Iraku w operacji Pustynna Burza w 1991 r., gdzie zniszczono 2000 czołgów wroga nie tracąc żadnego Abramsa na skutek ognia czołgów irackich. Wojna ta obnażyła ogromną przewagę Abramsów w walkach w trudnych warunkach (noc i burze piaskowe) nad radzieckimi T-72. Przewaga systemu kierowania ogniem, termowizja, wsparcie lotnicze, doświadczenie, jakość wykonania, wszystkie te atuty były po stronie Abramsów. Pozycję wzbogacają ciekawe zdjęcia i jeszcze lepsze ilustracje. Daję tylko 6/10 ze względu na krótką historię kontrukcji i bardzo pobieżne omówienie działań wojennych w Pustynnej Burzy, ale taką skrótowość wymusza koncepcja książek Ospreya i ich ograniczona objętość. Poza tym książka pisana była w roku 1993, więc opisy wyposażenia, czy też poszczególnych wersji kończą się w zasadzie na końcu lat 80-tych i początku 90-tych. Książka może być jedynie wprowadzeniem w temat.
"Amerykańskie czołgi otwierały ogień zazwyczaj z odległości nawet 3000 metrów lub większej, o ile pozwalała na to widoczność i osiągały wysoki wskaźnik trafień nawet na tych dystansach. Amerykańscy czołgiści wielokrotnie opowiadali o tym, że pociski wystrzelone z irackich czołgów nie dolatywały do celu. Tak słabe wyniki Irakijczyków były spowodowane nie tylko ich niedostatecznym wyszkoleniem, lecz wynikały też ze swoistej filozofii sowieckich projektantów armaty czołgowej. By ograniczyć do minimum koszty, sowieckie armaty czołogwe (i czołgi wogóle) projektowano z myślą o krótkim cyklu życiowymm. Lufę czołgowej armaty 125mm D-81TM należy wymienić po oddaniu 120 stzałów, podczas gdy lufa amerykańskiej armaty 120mm M256 może wytrzymać nawet 1000 strzałów. W armii sowieckiej w celu zmniejszenia kosztów, ogranicza się w znacznym stopniu ćwiczenia strzeleckie załóg czołgowych podczas pokoju; załogi sowieckich czołgów oddawały średnio poniżej 12 strzałów rocznie, podczas gdy trening czołgistów amerykańskich zakłada oddanie przez każdą z załóg ponad 1000 strzałów rocznie. Technologia wywiera zatem wpływ na system szkolenia, który z kolei wpływa na wyniki walki."