Kiedy pasja staje się twoją pracą, wtedy życie ma sens. Inaczej wegetujesz z dnia na dzień.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tatiana Jachyra
Źródło: http://poecipogodzinach.blogspot.com/
5
6,1/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, poezja
Urodzona: 1976 (data przybliżona)
Tatiana Jachyra urodziła się w 1976 roku we Wrocławiu. Jest fotografem z pasją, wielką energią i poczuciem humoru; posiada ogromne wyczucie osobowości fotografowanego „obiektu”. Od 2004 roku mieszka i pracuje w Warszawie. W 2009 roku odbyła się jej autorska wystawa „Gwiazdy w Obiektywie…”. Przed jej obiektywem stają gwiazdy muzyki i filmu, m.in. Paweł Małaszyński, Natasza Urbańska, Joanna Koroniewska, Adam Sztaba, Krzysztof Pieczyński, Ewa Kasprzyk (więcej na stronie www.tatianajachyra.com). Pasjonuje ją historia średniowiecza. Uwielbia dobre kino, cynizm Woodiego Allena i powieści Arturo Pereza-Reverte.
6,1/10średnia ocena książek autora
265 przeczytało książki autora
277 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Nasze życie to tylko chwila, krzyk narodzin i łzy śmierci połączone lnianą nicią czasu.
2 osoby to lubiąPiekło jest we mnie. Jestem piekłem. Stworzyłem je siłą myśli. Ulepiłem z popiołów duszy, krwi, ciała swego i zespoliłem ogniem. I już wiem,...
Piekło jest we mnie. Jestem piekłem. Stworzyłem je siłą myśli. Ulepiłem z popiołów duszy, krwi, ciała swego i zespoliłem ogniem. I już wiem, jak czuły się anioły strącone z nieba, kiedy ich skrzydła zetknęły się z twardą ziemią. Stałem się upadły jak one. Pozbawiony prawa do Bożego miłosierdzia.
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Wieczerza Tatiana Jachyra
6,3
Przez całą książkę czekałam na to, żeby odkryć to, co miało skandalizować i bulwersować. W końcu się doczekałam i nie ukrywam, że rzeczywiście nie było przyjemnie czytać pewnych opisów. Ale to tylko zaledwie parę stron, zbyt mało żeby można było uznać ją za bulwersująca i skandalizująca. Sześć gwiazdek to maksymalna liczba, na którą zasłużyła. Do przeczytania na raz. Ot, kolejny kryminał, który nie pozostaje na dłużej w pamięci. Plus za okładkę, jak dla mnie skromna, ale ciekawa. Drugi za szybkość w czytaniu. Trzeci za czcionkę i papier. Czwarty za pomysł na fabułę. Piąty za poruszenie niewygodnych tematów (ale bardzo skrótowo i ogólnie). Szósty za całokształt i w miarę udany debiut literacki. Podsumowując, nie polecam osobom wrażliwym czy szukającym czegoś mocniejszego (tutaj lepiej sprawdzi się Max Czornyj i jego Cztery Iks). Minus za próbę zwiększenia stron poprzez duże odstępy między rozdziałami i pobieżne potraktowanie pewnych tematów.
Wieczerza Tatiana Jachyra
6,3
Przeczytałam ją pewnie z tego samego powodu co większość osób („najbardziej bulwersująca i skandalizująca książka ostatnich lat!”),jednak jeśli chodzi o ten aspekt to po prostu się zawiodłam. Jak każda książka ma swoje plusy i minusy. Jednak negatywów w moim odczuciu ma o wiele więcej. Ogólnie historia jest wciągająca, chce się czytać dalej, żeby dowiedzieć się kolejnych wydarzeń w życiu głównych bohaterów. No i tu pewnie plusy by się skończyły. Może i jest to wciągające, ale tak naciągane są te sytuacje, tak nierealne, że aż czuje się takie zażenowanie, jak autorka mogła tego nie zauważyć. Historia trochę nie trzyma się kupy, miejscami się wręcz rozjeżdża, tak bardzo autorka przekombinowała. Dodatkowo styl pisania jest niejednolity, momentami wręcz poetycki, innymi naukowy, a kolejnymi wulgarny (jak na najbardziej szokującą książkę to i tak wg mnie za mało). Dialogi bardzo sztuczne. Narracja doprowadzała mnie do szału, raz w trzeciej osobie, raz w pierwszej, raz mówi Dawid, raz Yasmine. Kolejny przeszkadzający mi aspekt to ogrom cytatów, głównie z piosenek (nie wspomnę, że po angielsku i przydałyby się przypisy dla osób, które słabo władają tym językiem, wygodniej by się czytało). Nareszcie ostatnie, mniej więcej do połowy książki czuć jakby to były dwa osobne opowiadania o dwóch różnych (nie mających ze sobą nic wspólnego) bohaterach, a później dziwne spotkania tych osób, jakimś trafem akurat ich spotkania, tak na siłę jak w „M jak Miłość”. Jak ktoś chce ją przeczytać dla pikantnych, bulwersujących scen, to nie polecam.