Najnowsze artykuły
- ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant1
- ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
- ArtykułyByliśmy na premierze „Prostej sprawy”. Rozmowa z Wojciechem ChmielarzemKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyStrefa mrokuchybarecenzent0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Alex Rovira
1
6,1/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,1/10średnia ocena książek autora
84 przeczytało książki autora
57 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Ostatnia tajemnica Einsteina
Francesc Miralles, Alex Rovira
6,1 z 66 ocen
138 czytelników 6 opinii
2010
Najnowsze opinie o książkach autora
Ostatnia tajemnica Einsteina Francesc Miralles
6,1
E=mc2, teoria względności, nagroda Nobla – to wszystko kojarzy się z jednym z najwybitniejszych naukowców w dziedzinie fizyki. I przyznam się szczerze, że gdy kupowałam tę książkę miałam poczucie, że nie dowiem się niczego ciekawego na jego temat, że będzie to czysta fikcja stworzona na poczet zbudowania wątku sensacyjnego. Jakież było moje zdziwienie, gdy po pierwszych stronach powieści odkryłam, że mimo faktycznego wątku zmyślonego przez autora, mogę odkryć również fakty, bądź czasem mity, z prawdziwego życia Alberta. To równoczesne łączenie prawdy i fikcji stanowi również o wartości książki ponieważ powoduje, że z jeszcze większym zaciekawieniem czytelnik przerzuca kolejne strony.
Powieść rozpoczyna się w momencie poznania Javiera, hiszpańskiego dziennikarza, który na co dzień zajmuje się pisaniem scenariuszu do niezbyt popularnego programu. Znudzony swoja pracą, w chwili gdy wena powoli zaczyna go opuszczać, zostaje poproszony o wydanie opinii na temat książki „ Einstein względnie prosty”. Nieświadomy nieoczekiwanych zmian, które od tego momentu nastąpią w jego życiu, zgadza się na polemikę z jej autorem, w skutek czego jest świadkiem, jak również uczestnikiem wielu sensacyjnych wydarzeń. W skutek pewnej tajemniczej wiadomości, udaje się na zjazd pasjonatów oraz naukowców zgłębiających życie Einsteina. Tam też poznaje piękną Sarę, doktorantkę z uniwersytetu we Francji, której praca poświęcona jest Milevie Malić, pierwszej żonie fizyka. Razem rozpoczną wyścig z mordercą, czasem i innymi naukowcami, którzy podążają ich tropem.
Czytając ta książkę nasunęło mi się pewne porównanie do książki Dona Browna „Kod Leonarda da Vinci”. Po pierwsze już w tytule mamy nawiązanie do znanej postaci. To podobieństwo można jak najbardziej pominąć ponieważ istnieje wiele innych pozycji, gdzie w samym tytule wykorzystuje się imię i nazwisko, bądź pseudonim artystyczny danej postaci. Jednakże kolejnym podobieństwem jest forma „Ostatniej tajemnicy…” ponieważ jest ona utrzymana w Brown`owskiej charakterze. Rozdziały są dwu- trzystronicowe, książkę cechuje wielowątkowość. Ciężko też nie doszukać się podobieństwa związanego z przemieszczaniem się po Europie i Ameryce Północnej, w celu rozwikłania zagadki, jak również odwołania do motywu Bractwa, który za wszelką cenę, nie chce dopuścić do ujawnienia tytułowej tajemnicy.
„Pochłaniając” tę książkę, z minuty na minutę rosło we mnie napięcie związane z niewiadomym… Z niewiadomym zakończeniem. I tutaj nastąpiło pewne rozczarowanie. Przyznam się szczerze, że nie wiem czego tak do końca oczekiwałam, ale finisz wywołał u mnie uczucie niesmaku, związanego ze zbyt banalnym tematem. Nie chce nikomu psuć zabawy związanej z czytanej tej pozycji, bo ją czyta się jednym tchem – „na raz”, dlatego nie koniecznie sugerujcie się tą opinią.
Gorąco polecam „Ostatnią tajemnicę Einsteina” chociażby po to, aby poznać, a co za tym idzie również, zdystansować się do pewnych faktów z życia Alberta. Jeżeli lubicie być trzymani w napięciu, spowodowanym ciekawością rozwoju wydarzeń, to ta książka również jest dla Was. Ja ze swojej strony mam nadzieję, ze sięgniecie po tą pozycję, a co za tym idzie, podzielicie się ze mną swoimi spostrzeżeniami.
http://po-czytane.blogspot.com/2013/04/ostatnia-tajemnica-einsteina.html
Ostatnia tajemnica Einsteina Francesc Miralles
6,1
Któż z nas nie słyszał o rewolucyjnym równaniu Alberta Einsteina obrazującego jego teorię względności? Jedną z jego implikacji było stworzenie podwalin pod skonstruowanie bomby atomowej w ramach projektu Manhattan; choć sam Einstein nie uczestniczył w jej tworzeniu, jednak jego wzór przysłużył się grupie Oppenheimera, za co geniusz czuł się odpowiedzialny i dręczyły go wyrzuty sumienia aż do śmierci.
Czy możliwe jednak jest istnienie tajemnicy, której Einstein nie zdążył wyjawić przed śmiercią światu, odkrycia, które swoim znaczeniem przerosłoby słynną formułę nie tylko niwelując jej straszliwe skutki, ale również objaśniające wszystkie zjawiska zachodzące we wszechświecie? I jakie byłyby jego ewentualne konsekwencje dla ludzkości i losów świata?
Tego właśnie próbuje się dowiedzieć Javier, hiszpański dziennikarz, scenarzysta w programie radiowym o najniższej słuchalności. Przypadkowo zostaje jednym z uczestników nieciekawie zapowiadającej się audycji na temat książki "Einstein względnie prosty" i swoim nieprzemyślanym komentarzem inicjuje lawinę sensacyjnych zdarzeń. Po zakończeniu niefortunnego programu Javier otrzymuje tajemniczą przesyłkę zawierającą staroświecką pocztówkę z Cadaques opatrzoną adresem, wyznaczoną datą spotkania, pewnym dziwacznym równaniem oraz dopiskiem: "ostatnia tajemnica rzeczywiście istnieje".
Zaintrygowany Javier podąża tropem pocztówki do Cadaques pod wskazany adres, a będzie to zaledwie pierwsza z podróży, jakie odbędzie w poszukiwaniu nie tylko nadawcy przesyłki, ale i rozwiązania zagadki Einsteina.
Niespodziewanie towarzyszy mu pewna Francuzka, Sara Brunet, pisząca pracę doktorską o Milevie Marić, pierwszej żonie geniusza. Istnieją przesłanki, że pewną wiedzę na temat ostatnich, nigdy niepublikowanych wyników pracy uczonego może posiadać potomkini jego nieślubnej córki Lieserl, które ta otrzymała od ojca jako swego rodzaju zadośćuczynienie.
Javier i Sara, przemierzając jej śladem Europę i Stany Zjednoczone nieoczekiwanie trafiają w sam środek rozgrywki pomiędzy dwiema organizacjami: Kwintesencją, która pragnie wykorzystać tajemnicę Einsteina dla dobra ludzkości oraz Bractwo, które chce ją sobie przywłaszczyć i użyć do swoich celów. By ją przejąć, nie cofnie się przed niczym, nawet przed morderstwem, o czym dobitnie przekonują się dziennikarz i doktorantka po wielekroć unikając tragicznego końca.
Czego dotyczy nigdy niewyjaśniony, domniemany sekret Einsteina? Czy rzeczywiście waga tego odkrycia przewyższa znaczenie słynnego równania? Co tak naprawdę jest stawką w grze, której reguł nie sposób ogarnąć, a skutki trudno przewidzieć?
"Ostatnia tajemnica Einsteina" to intrygujący thriller, którego fabuła osnuta jest wokół wątków z życia geniusza, jednak trzeba tu zaznaczyć, że więcej w niej sensacyjnych spekulacji, niż rzetelnej biografii - zresztą nie takie było założenie książki. Pomysł na fabułę jest oryginalny i dość chwytliwy, zaś sensacyjna "ostatnia tajemnica" skutecznie przyciąga uwagę i trzyma w napięciu do ostatniej strony.
W główny nurt intrygi zostały umiejętnie i zgrabnie wplecione wątki z życia Alberta Einsteina, liczne anegdoty na jego temat oraz cytaty - niektóre z nich to prawdziwe perełki, znakomicie ubarwiają i uzupełniają fabułę. Luki w życiorysie geniusza sprowokowały autorów do stworzenia własnej, pełnej rozmachu wizji historii jego potomków oraz tajemnicy zdolnej wpłynąć na losy ludzkości. Porównanie ze znanym bestsellerem Dana Browna nasuwa się samo i trzeba przyznać, że śmieszy nieco skonfrontowanie rangi rewelacji na temat Jezusa z Einsteinem, a jest ono nieuniknione. W tym kontekście fabuła książki staje się zbyt rozbuchana i krzykliwie sensacyjna, niemal karykaturalna, trącąca brukowcem. Dość niedorzecznie prezentuje się pomysł z Bractwem mordującym tych, którzy chcą wyjawić światu tajemnicę geniusza nie wiedząc nawet, co nią jest; banalna i przewidywalnie nudna staje się koncepcja dwóch skonfliktowanych organizacji walczących o przejęcie wielkiego sekretu - to wszystko już było, wersja autorów niczym nowym nie zaskakuje. I choć oryginalnemu pomysłowi i oszałamiającemu tempu akcji niczego zarzucić nie można, wyżej wymienione elementy czynią intrygę do bólu przewidywalną, rozwijającą się zgodnie z oczekiwaniami czytelnika. Rozczarowało mnie również zakończenie: tajemnica, za którą mordowano, okazała się jak dla mnie irytująco nieadekwatna do sensacji, jaką wywoływała; po szalonej, pasjonującej, naszpikowanej licznymi zwrotami akcji pędzącej tropem zagadek z życia Einsteina - finał najzwyczajniej nie sprostał moim oczekiwaniom.
Jeśli już mowa o elementach, które zakłócały lekturę, to muszę wspomnieć o błędach autorów w interpretacji niektórych faktów z biografii Einsteina - na szczęście wychwyconych i sprostowanych przez redaktora w przypisach, co jednak zmniejsza w moich oczach wiarygodność powieści. Ponadto miałam wrażenie, jakby niektóre epizody trochę na siłę komplikowały intrygę, przesyt nimi fabuły sprawił, że wiele straciła na prawdopodobieństwie. Zdarzały się także wątki nie do końca przemyślane, zwłaszcza, jeśli chodzi o reakcje bohaterów, co również utrudniało odbiór lektury.
Podsumowując: "Ostatnia tajemnica Einsteina" to naprawdę wciągający thriller, który czyta się jednym tchem, gwarantujący potężny zastrzyk adrenaliny. Wzbogacony licznymi barwnymi motywami z życia ojca teorii względności zachęca do zgłębiania jego fascynującej osobowości oraz rewolucyjnych odkryć. Dopiero kiedy czytelnik ochłonie z solidnej dawki wrażeń, zaczyna dostrzegać pewne mankamenty w konstrukcji powieści. Najbardziej rażące to zbyt nachalne aluzje i inspiracje prozą Dana Browna, szukanie na siłę sensacji w życiorysie Einsteina oraz kwestia ostatniego przesłania geniusza dla ludzkości: patetyczna, niedorzeczna, zbyt mało wiarygodna, by ją przełknąć.
Czuję lekki niedosyt po lekturze, gdyż spodziewałam się czegoś innego, ale jako niezobowiązujące czytadło z wątkiem sensacyjno - einsteinowskim (!) polecam wszystkim zainteresowanym.