Polski publicysta i pisarz historyczny. Urodził się na Podlasiu.
W czasie II wojny światowej działał w AK. Uczestnik powstania warszawskiego (pseudonim powstańczy „Śmigły”).
Autor sporej ilości publikacji dotyczących historii XX w., w tym także wydanych w formie książkowej.
Odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi
Franciszek Bernaś żył 86 lat.
Wybrane publikacje: „Gabriel Narutowicz” (Iskry, 1979),„Mordercy z Wilhelmstrasse” (KiW, 1982),„Czarne koszule w Tiranie” (Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, 1984),„Mściciele” (Wydawnictwo Alfa, 1988),„Śmierć w Tokio. Z dziejów terroryzmu politycznego” (Instytut Wydawniczy Związków Zawodowych, 1989).
Żona: Julitta Mikulska (do 16.05.2015, jego śmierć).
Książka napisana dość przystępnym językiem. Opowiedziana jest w niej historia ekspansji oraz koneksji Rzeszy z czterema państwami - Norwegia, Danią, Szwecją, Finlandią. Praca jest poparta licznymi cytatami takich autorytetów naukowych jak Batowski. Kwestie opisywane są z perspektywy wojny militarnej jak i dyplomatycznej. Zainteresowanym historią państw skandynawskich podczas II Wojny Światowej zdecydowanie polecam.
Zastrzeżeń kilka też się znajdzie. Tak jak wspomniałem wyżej, jest to bardziej historia państw skandynawskich podczas II Wojny Światowej. Tej "swastyki" z każdą kolejną stroną jest coraz mniej. O ile przykład norweskich neofaszystów z pod znaku Quislinga opisany jest dość kompleskowo, o tyle w przypadku innych państw wątki "Piątej Kolumny" są szczątkowe. Zawiódł mnie ostatni period książki na temat Finlandii, który ograniczył się właściwie do opisu wojen - zimnej, kontynuacyjnej i lapońskiej. Słowo "naziści" i "Niemcy" pojawia się tam bardzo rzadko (a przecież "fińscy faszyści" też byli). Za to pojawia się sporo wzmianek o ZSRR i właśnie przy ostatnich rozdziałach na temat Finlandii da się wyczuć bardzo proradziecki stosunek autora. Lekko może to zniesmaczyć
"Mściciele" to historie trzech głośnych zamachów na hitlerowskich dygnitarzy i zbrodniarzy - Reinharda Heydricha w Pradze, Franza Kutscherę w Warszawie i Wilhelma Kubego na Białorusi.
Książka niewątpliwie ma walory dokumentalne, opisuje szczegółowo przygotowania i przebieg zamachów, ich konsekwencje oraz późniejsze losy zamachowców, a także biografie hitlerowskich dostojników. Sporo tu ciekawostek i mało powszechnie znanych detali.
Całość napisana jest ze znawstwem tematu, jednak trudno nie zauważyć systemowych naleciałości - "Mściciele" wydani zostali pod koniec lat 80. minionego wieku, jeszcze przed ustrojowym przełomem i - niestety - widać w książce propagandowe wpływy (można by pomyśleć, że w zamachu na Heydricha najbardziej zasłużyli się tzw. towarzysze, przy opisie Akcji Kutschera autor jedynie napomyka o tym, że była ona przeprowadzona przez Armię Krajową, jakby zamachowcy nie należeli do tego ugrupowania - co dziwi tym bardziej, że autor sam był członkiem AK, zaś historia zamachu na Kubego urasta do przesadnego peanu na cześć dwóch kobiet powiązanych z partyzantami; szkoda, że autor nie rozwija teorii, która mówi o manipulowaniu Białorusinkami przez SS).
Niestety, książce brakuje też polotu - jest napisana przyciężkawym i mało porywającym stylem.
Czy warto przeczytać? Na pewno nie zaszkodzi, o ile przymknie się oko na wspomniane wady.