Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
- Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
- Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
- ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Monika Bartnik
1
7,0/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
91 przeczytało książki autora
49 chce przeczytać książki autora
5fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Nie mogę cię zapomnieć Monika Bartnik
7,0
Kornelia to młoda kobieta, która wiedzie dostatnie i szczęśliwe życie u boku męża. Kiedy dowiaduje się że jest w stanie błogosławionym, czuję się najszczęśliwszą kobietą pod Słońcem. Jej szczęście nie trwa jednak zbyt długo - dotyka ją coś strasznego, a mianowicie poronienie. Na domiar złego mąż oświadcza, że od niej odchodzi i zostawia ją bez domu i środków do życia. Młoda kobieta bardzo przeżywa te trudne chwile. Z depresji pomagają jej wyjść jedynie przyjaciele. Dziewczyna powoli staje na nogi i podejmuje pracę w ekskluzywnym butiku. Pewnego dnia jej miejsce pracy odwiedza nieco dziwny klient, który nabywa damskie buty. Przyznacie, że to dosyć niecodzienny widok.
Kim jest ów elegancki mężczyzna? Czy drogi Kornelii i Liama jeszcze się skrzyżują ? Co dobrego, lub niedobrego z tej znajomości wyniknie?
Tego oczywiście Wam nie zdradzę i tradycyjnie zachęcam do lektury. Nie sposób jednak nie wspomnieć, że książkę czyta się bardzo szybko. Ma tylko dwieście stron, a do tego jest podzielona na rozdziały - co bardzo lubię. Czyta się naprawdę wyśmienicie.
Nie mogę cię zapomnieć Monika Bartnik
7,0
Motyw mafijny w książkach chyba jeszcze długo mi się nie znudzi, choć wiem po opiniach, że wielu z Was odczuwa już przesyt tą tematyką. W tej książce debiutująca Autorka starała się pokazać nam odrobinę inny typ mafijnego bossa. Nie znajdziecie tu serduszek, romantycznej atmosfery i przemiany bad boya w zakochanego szczeniaka. Zainteresowani?
Liam to bezwzględny, arogancki typ, który ma świadomość tego, że nie nadaje się do związków oraz jest ogromnie chwiejny emocjonalnie. Nieprzyzwyczajony do nieposłuszeństwa, traktuje wszystkich twardą ręką, bez wyjątku. Nie pyta, a rozkazuje. Nie twierdzę, że jest niezdolny do uczuć, bo każdy człowiek jest, jednak ich okazywanie nie leży w zasięgu tego mężczyzny. Cieszy mnie, że Autorka pozwoliła sobie na kreację postaci nieoczywistej, którą niekoniecznie da się polubić. Jego zachowanie w jednym momencie całkowicie go dyskredytuje, a za chwilę robi coś, co sprawi, że serce odrobinę się kruszy.. Trudno mi go ocenić.
Kornelia to kobieta, która przeszła wiele, zbyt wiele jak na swój młody wiek. Autorka poruszyła tutaj temat depresji i w mojej opinii dobrze pokazała, na przykładzie bohaterki, z czym wiąże się ten stan i z jak ogromnym niezrozumieniem należy się mierzyć, gdy nas dotyka. Kornelia jest zagubiona, to widać w jej kreacji, stara się być wesoła, szczęśliwa, ale tak naprawdę jej decyzje łopoczą jak flaga na wietrze. Gorzej trafić nie mogła, w końcu wpadł jej w oko człowiek niebezpieczny. Szkoda, że nie otrzymaliśmy w tej historii większej ilości jej rozterek, strachu związanego z tworzeniem relacji z mężczyzną z półświatka. Natomiast jej zachowanie jasno wskazywało, że sama nie do końca wie czy ma ulec podszeptom rozumu czy serca.
Czytałam wiele debiutów, bo uważam, że każdy zasługuje na szansę, tak samo jak ja dostałam swoją szansę by stać się recenzentką tak i początkujący Autorzy powinni zostać zauważeni. Zawsze, przede wszystkim, należy chylić czoła, bo napisanie książki to nie jest rzecz prosta- ja bym nie potrafiła. W przypadku tej historii żałuję, że nie jest bardziej rozbudowana. Nie wiem czy to moje widzimisię, lubię książkowe grubaski, gdy mam czas na poznanie się z bohaterami i wczucie się w ich postępowanie poprzez poznawanie targających nimi rozterek. Tego odrobinę mi zabrakło w tej opowieści, myślę, że pozwoliłoby to na większe zaangażowanie czytelnika. Akcji jest dużo ale nie do przesady. Pojawiają się tajemnice, interesujące wątki oraz postaci poboczne z charakterem. Jest odrobinę zbyt dużo opisów nie wnoszących nic do fabuły i akcji książki. Jednak pomimo to uważam, że jest to całkiem udane wkroczenie na rynek wydawniczy i trzymam kciuki za sukcesy Autorki, bo widzę tu duży potencjał.