Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka jak na lata w jakich została wydana (2004r.)była z pewnością pozycją przełomową. Ładnie wydana, z dużą zawartością merytoryczną, konkretną wiedzą autora-praktyka, mnóstwem fotografii noży marzeń, za dziesiątki lub setki dolarów. W czasach gdy w naszym nadwiślańskim kraju królowała nożowa tandeta z Chin, Pakistanu i Rosji, ten leksykono-poradnik kolekcjonera noży zaczynał uzmysławiać w co warto inwertować swoje oszczędności. Pierwszy raz kiedy książka wpadła w moje ręce, oglądałem ją z wypiekami na twarzy i kartką papieru spisując nazwy producentów i modeli noży które bardzo chciałbym posiadać, a które nota bene w realu nie trafiły w mój gust;) Niestety w drugiej dekadzie XXI wieku książka trąci myszką. Postęp technologiczny jaki dokonał się na przestrzeni kilkunastu lat , w praktycznie każdej dziedzinie naszego życia, nie ominął również produkcji noży i szeroko pojętej broni białej. Technologie, użytkowane materiały, rozwiązania (np. blokady noży składanych) którymi autor się zachwycał, teraz są na porządku dziennym. Wiadomo czas robi swoje, w każdej dziedzinie naszego życia. Co do samego wydania: -lakierowanego papieru nie cierpię, wiem że to podnosi prestiż wydania ale czyta się to potwornie niewygodnie, odbłyski świetlne etc. -zdjęcia oddzielone od zasadniczego tekstu też nie ułatwiają zapoznawania się z poznawanym tekstem, teksty Pana Mitina publikowane w czasopismach, były od razu ilustrowane materiałem zdjęciowym bez potrzeby kartkowania setek stron. Mam nadzieję że Autor mimo swoich poglądów nie koniecznie lubianych w "nożowniczym" świecie, pokusi się o reedycję publikacji, z nowymi zdjęciami, nowymi tekstami, może jakim rozszerzeniem odnośnie noży typu custom. Sam osobiście jestem gotów na zakup takiej pozycji, fizycznej książki, merytorycznej, z dobrej jakości fotosami, na miarę XXI wieku.