Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać420
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Arni Thorarinsson
1
4,3/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,3/10średnia ocena książek autora
99 przeczytało książki autora
32 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Sztuka grzechu Arni Thorarinsson
4,3
Kupiłam ją tylko dlatego, że ma niską średnią. Chciałam przekonać się, czy faktycznie jest tak słaba. I jest. Wszystko jest w niej słabe.
Już po 40. stronie miałam ochotę rzucić ją w kąt, ale chwilę później stawałam do dalszej walki. I wygrałam. Przebrnęłam, ale to była wielka katorga. Nawet zaczęłam sobie notować mankamenty tego "kryminału".
Po pierwsze książka jest nudna jak flaki z olejem. Na ścisłość nawet nie potrafiłabym jej opowiedzieć, bo jest tak dziwnie napisana. Fabuła ciągnie się przez 376 stron, a tak naprawdę niewiele się dzieje, usypiałam przy niej.
Po drugie, autor tłumaczy w powieści niektóre rzeczy czytelnikowi, jakby był niepełno sprytny. Zdarzało się, że nawet zaznaczał, kto rozpoczyna dialog, kiedy to było w pełni logiczne.
Po trzecie, Karol Strasburger mógłby czerpać źródło swoich dowcipów z tej książki. Mało śmieszne żarty, które nie trafiały w ogóle do mnie i osobiście wolałabym, żeby ich nie było. Tylko raz na 384 strony pojawił się na mojej twarzy uśmiech.
Czwarta rzecz to nudni bohaterowie. Główna postać- Einar to wkurzający gość, wiecznie udający obrażonego, w dodatku nałogowy palacz, którego jedną partnerką życiową od kilku lat jest papuga. Jakiś nieudacznik życiowy. Jego koleżanka po fachu- lesbijka. Kolejna flegmatyczna osoba, nie wzbudzająca żadnych uczuć. Z resztą jak wszyscy. Nikt nie wzbudził sympatii.
Jest tu też wiele niepotrzebnych dialogów i opisów nic nie wnoszących do akcji. Po co mi piąty raz z rzędu wiedzieć, że Einarowi papuga narobiła na koszulę?
Na tylnej okładce książka jak i sam autor są wychwalani pod niebiosa. Pisarz jest uważany za jednego z głównych przedstawicieli pisarzy islandzkich. Skoro tak, bałabym się sięgnąć po tych z niższej półki.
Sztuka grzechu Arni Thorarinsson
4,3
Sztuka grzechu - to moje pierwsze zetknięcie z literaturą skandynawską. Kryminał ten jest zupełnie inny od wszystkich jakie przeczytałam. Czy lepszy? Nie wiem, ma na pewno inny styl. Bohaterem jest dziennikarz śledczy Einar (jest to imię, na Islandii nazwiska mają drugorzędne znaczenie),który to zresztą jest tytułową postacią w wielu książkach Arniego Thorarinssona. Książka jest napisana w formie relacji Einara, to on jako główny bohater opowiada całą swą przygodę. Książka zawiera obok dziwnych islandzkich słów, na których można język połamać (niektóre nie do wymówienia),cięty język, krótkie i ostre dialogi, niektóre wręcz wulgarne. Einar prowadzi dziennikarskie śledztwo w sprawie śmierci młodego aktora i żony Asgeira właściciela fabryki słodyczy. Pozornie te dwa przypadki śmierci nic nie łączy, ale jednak okazuje się inaczej. Autor do końca nie zdradza sprawców morderstwa, chociaż czytając nie miałam wrażenia, aby książka trzymała mnie w napięciu. A sam bohater główny Einer jest trochę nudny. W końcowej części książki akcja przyśpiesza, Einer odkrywa całą prawdę. Książka nie należy do najlepszych kryminałów jakie czytałam, aczkolwiek muszę przyznać, że zaskoczył mnie koniec, nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.