Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać385
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jean-Baptiste Duroselle
4
6,7/10
Pisze książki: powieść historyczna, historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
43 przeczytało książki autora
73 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Historia powszechna. Wiek totalitaryzmu - I wojna światowa i zarzewie II wojny światowej
Jean-Baptiste Duroselle, Stanford Shaw
7,0 z 3 ocen
43 czytelników 0 opinii
2008
Historia powszechna. Od II wojny światowej do wojny o niepodległość Wietnamu.
Jean-Baptiste Duroselle, Ennio Di Nolfo
7,5 z 2 ocen
32 czytelników 0 opinii
2008
Najnowsze opinie o książkach autora
Wielka wojna francuzów 1914-1918 Jean-Baptiste Duroselle
6,2
Lektura książki pozostawia mieszane wrażenia. Z pewnością pozycja ta może rozczarować zagorzałych militarystów, sam przebieg działań wojennych na zachodnim froncie I wojny światowej (głównym miejscu walk wojsk francuskich) przedstawiony został bowiem skrótowo, w charakterze niezbędnego tła dla właściwej treści publikacji. A jest nią omówienie wszelkich innych aspektów życia Francji w latach wojny: polityki wewnętrznej, przetasowań partyjnych i zmian rządów, rozgrywek personalnych w dowództwie, gospodarki wojennej, produkcji zbrojeniowej i zaopatrzenia, mobilizacji, finansowania wojny, nastrojów wśród wojska i ludności, polityki zagranicznej oraz poszukiwania sojuszników, propagandy, działalności niemieckiego wywiadu itp. Wiele z tych kwestii było dotąd niemal nieznanych polskiemu czytelnikowi, J.B. Duroselle omawia je w sposób może nie dogłębny (to w końcu bardziej ogólna monografia) ale wystarczający. Te walory poznawcze to główna zaleta publikacji.
Kolejna kwestia to bardzo osobiste podejście Autora to przedstawianych zagadnień. Z jednej strony zarówno jego ojciec, jak i mistrz w rzemiośle historycznym walczyli obydwaj na froncie oraz odnieśli ciężkie rany, monografia stanowi swego rodzaju hołd złożony zarówno im samym, jak i wszystkim żołnierzom francuskim. To można zrozumieć i zaaprobować. Gorzej wypadają fragmenty poświęcone pozornie czysto akademickiej polemice z autorami innych publikacji na temat I wojny, z punktu widzenia czytelnika mniej zorientowanego (a i niekoniecznie zaangażowanego) niezbyt interesujące. Miały one w rzeczywistości francuskiej znaczenie również polityczne, dotyczą bowiem oceny postaci marszałka P. Petain, bohatera pierwszej wojny światowej, a następnie przywódcy kolaboracyjnego rządu podczas drugiej. Dla wielu Francuzów to postać bardzo kontrowersyjna i wciąż budząca emocje. Z punktu widzenia czytelnika polskiego te obszerne passusy polemiczne wydają się zbędne.
Można też zauważyć, iż Autor, pisząc swoje dzieło u schyłku drogi naukowej, korzystał z własnych, wcześniejszych publikacji. Kompilacja ta nie zawsze jednak została przeprowadzona z odpowiednią starannością, stąd zdarza się, że te same kwestie omawiane są szczegółowo kilkakrotnie w różnych rozdziałach.
Monografia warta jest jednak przeczytania, przede wszystkim dlatego, iż rzuca światło na wiele mało znanych w Polsce aspektów „Wielkiej Wojny”. Co prawda, ocenę polskiej edycji obniża fatalna praca tłumacza i redakcji. Nie brakuje niezręczności językowych, a lapsusy i błędy rzeczowe wołają o przysłowiową „pomstę do nieba”, by ostatecznie w końcu już tylko śmieszyć. O kilku z nich wspomniano w poprzednich komentarzach, przykładowo o tym, jak to król Jerzy V (angielski) zmienił się w nieznanego historii „Grzegorza V”, to samo spotkało zresztą Jerzego I greckiego (występuje jako „Grzegorz I”). Pomimo takiego „przygotowania” na różne niespodzianki zdziwiłem się jednak, czytając, iż pewien podejrzany o łamanie blokady i przewożenie kontrabandy statek holenderski został zmuszony do zawinięcia do portu w... Brześciu (s. 205). Doprawdy, długi rejs z Kanału La Manche, przez Morze Północne, Cieśniny Duńskie (a może Kanał Kiloński?),Bałtyk, następnie w górę Wisły i Bugu, by ostatecznie tą okrężną drogą dostarczyć ładunek Niemcom, do zajmowanego przez nich Brześcia. Gdzie w dodatku władze francuskie ustanowiły sąd pryzowy, zajmujący się rozstrzyganiem kwestii podejrzeń o kontrabandę wojenną (o czym Autor pisze w innym miejscu, a tłumacz i redakcja konsekwentnie zmieniają znany port bretoński Brest w śródlądowy, polski, litewski czy obecnie białoruski Brześć). Cóż, wydawnictwo Bellona zatrudnia najwidoczniej kompletnych ignorantów.
Wielka wojna francuzów 1914-1918 Jean-Baptiste Duroselle
6,2
Pozycja z pewnością wartościowa w oryginale wyraźnie rozczarowuje ze względu na fatalne błędy w tłumaczeniu. Król Anglii Grzegorz V to autentyczna kompromitacja, Serbia to naród "ortodoksyjny", pyszne fragmenty o tym, jak to Austria oddalała się od Trójprzymierza (Autorowi ewidentnie chodziło o Włochy, ale tłumaczowi najwyraźniej pomyliły się francuskie zaimki). To wszystko bardzo obniża wartość książki.