Ukończyła uniwersytet dla kobiet Sonoda w Hyogo. Romansem Shio-no machi (ang. Wish on my Precious) zdobyła pierwszą nagrodę w konkursie Dengeki Novel Prize dla debiutujących pisarzy w 2003 roku. Od tego czasu ukazały się dwie serie jej książek: tak zwana trylogia Japońskich Sił Samobrony (3 powieści) oraz seria Wojny Bibliotecznej (4 powieści). Poza seriami wydała jeszcze 4 inne książki, jest również autorką scenariuszy seriali telewizyjnych. Na podstawie jej utworów powstało 7 filmów. Swoją twórczością balansuje na granicy literatury lekkiej i poważnej. Wydana w 2015 roku powieść Kroniki kota podróżnika ma się ukazać jednocześnie w wielu krajach na świecie w przekładzie angielskim, niemieckim, włoskim, chińskim, wietnamskim, koreańskim, hiszpańskim, francuskim i polskim.
Świetna książka o silnej, bezinteresownej miłości/przyjaźni i o cieszeniu się każdą chwilą życia. Ciekawa jest w niej narracja - miesza się zwykła opowieść z opiniami które wyraża kot głównego bohatera. I te jego opinie/spostrzeżenia wprowadzają sporo uśmiechu do treści opowieści. Sama historia opowiedziana w książce nie jest może zbyt skomplikowana ale jest tak poprowadzona, że wciąga od pierwszych stron (o ile lubi się specyficzny japoński styl - krótkie konkretne zdania, bez zbędnych ozdobników). Sporo w tej historii niedopowiedzeń, których wyjaśnienie dostajemy dopiero na dalszych stronach i nagle wszystko nabiera sensu lub całkowicie wywraca to co przypuszczaliśmy.
Dla posiadaczy kotów, uważam że to książka obowiązkowa - zwyczaje i przemyślenia kota są rewelacyjne opisane. A inni czytelnicy też mogą w niej odkryć interesujące uwagi. Uwagi te, w postaci krótkich dosadnych zdań, wrzucanych co jakiś czas powodują "wstrząsy uczuciowe". Generalnie, jeśli nie uroni się przynajmniej jednej łzy przy czytaniu tej powieści (nie mówiąc już o zużyciu pudełka chusteczek) to albo jest się całkowicie nieczułym, albo czytało się "po łebkach", albo jeszcze nie "dorosło się" do powieści tego typu.
Książka ta zmusza do refleksji, może coś zmienić w spojrzeniu na nasze życie. Na pewno nie jest to książka którą da się przeczytać w jeden dzień - generuje zbyt dużo emocji (szczególnie ostatnie 3 rozdziały).
Chwilę wcześniej przeczytałem "Jestem Kotem". Jakże mnie ucieszyło pierwsze zdanie z książki Arikawy. To kolejna opowieść o kocie, jego Panu i ich podróżach. Nie będę pisał, jaki jest ich cel, sami przeczytajcie, bo naprawdę warto. Hiro pokazuje nam, między innymi Japońskie posłuszeństwo, dystans itp. Dawno nie czytałem książki z tak wzruszającym zakończeniem. Najczęściej czytam książki w komunikacji miejskiej i z trudem udało mi się powstrzymać łzy. Polecam po stokroć!