Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać285
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Rafał Urbanelis
Źródło: materiały autora
1
8,0/10
Pisze książki: literatura podróżnicza
Urodzony: 15.08.1977
Miłością do nart zaraziła go mama, gdy skończył pięć lat. Zaczynał standardowo: od jazdy po trasach. Dziesięć lat temu zasmakował w heli-skiingu: zjechał z drugiego najwyższego szczytu Alp – Dufourspitze. Od tamtej pory odwiedził ponad 40 krajów. Unika kurortów, miast, szlaków i ubitych stoków. Najważniejszy jest dla niego kontakt z naturą i możliwość poznawania ludzi oraz ich historii. Córki bliźniaczki – Nadia i Taszka – przejęły jego pasję. Pracuje jako konsultant. Jest autorem popularnego bloga nakreche.com. "Poza trasą" jest jego debiutem.http://nakreche.com
8,0/10średnia ocena książek autora
42 przeczytało książki autora
37 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Poza trasą Rafał Urbanelis
8,0
"PASJA ZACZYNA SIĘ WTEDY, KIEDY CIŚNIESZ NAWET, JAK NIKT NIE WIDZI"
W swojej pierwszej książce "Poza trasą" Rafał Urbanelis podzielił się z czytelnikami miłością do uprawiania ekstremalnej formy narciarstwa zjazdowego poza wyznaczonymi stokami. Nawet nie miałam pojęcia, że istnieje tyle odmian tego arcyciekawego i przynoszącego mnóstwo satysfakcji sportu. Bo jeździć poza trasami można na wiele sposobów - wykorzystując do tego celu freetouring, heliski, skijoering, a nawet kiteskiing. Wszystkie te formy łączy wysoki poziom adrenaliny i endorfin, które towarzyszą jeździe "na dziko" po puszystym, lekkim śniegu. Uprawianie takiego sportu wymaga ogromnej wiedzy, umiejętności i przygotowania, ale szusowanie wśród dzikiej przyrody rekompensuje wszystkie niedogodności. Narciarstwo poza trasowe łączy się ściśle z częstymi podróżami po świecie, do miejsc, w których dziewicza przyroda nie poddała się jeszcze destrukcyjnej działalności człowieka. Takie eskapady z kolei są idealnym sposobem na poznawanie ciekawych ludzi i odwiedzanie nowych zakątków świata.
I o tym właśnie jest ta niezwykle ciekawa, przepełniona wrażeniami i emocjami relacja. Z każdej strony tej książki przenika zamiłowanie autora do tego, co robi, ale również pokora przed siłami natury, które nie zawsze da się przewidzieć. Narciarz ekstremalny poszukujący nowych tras narażony jest na wiele niebezpieczeństw. Uruchomienie lawiny w takich warunkach to żaden problem, ale już wygrzebanie się spod śniegu graniczy z cudem i bardzo często kończy się tragicznie. Stąd wyposażenie takiej osoby w ważący przynajmniej dwadzieścia kilogramów plecak z niezbędnym sprzętem oraz wiedza z zakresu bezpieczeństwa.
Poza interesującymi relacjami związanymi z konkretnymi miejscami, krajami i poznanymi tam ludźmi autor dzieli się z czytelnikami wieloma praktycznymi radami na temat organizacji samej podróży, sugeruje, na co zwrócić uwagę wybierając się właśnie w ten, a nie inny rejon świata.
W części nazwanej suplementem zamieszczonych zostało wiele zdjęć opatrzonych komentarzami, które są idealnym uzupełnieniem tych niecodziennych historii. Nie wiem, czy nie lepiej byłoby je zamieścić bezpośrednio w tekście, co pozwoliłoby uniknąć powtórzeń w opisach - taka moja drobna sugestia.
Lektura "Poza trasą" to dla mnie fascynująca przygoda, w której śnieg, góry, natura i narty odgrywają decydującą rolę. Wiem jakie to piękne uczucie, ile radości daje szusowanie w dół stoku, a jako zwykły laik jeżdżę po wyznaczonych trasach. Mogę się więc domyślać, ile zadowolenia, szczęścia i... prawdziwej wolności dają takie ekstremalne zjazdy. Z relacji autora bije duża wrażliwość, dojrzałość i pokora. Wielokrotnie pojawia się temat bezpieczeństwa - bo to ono przecież jest najważniejsze. Znajdziemy tu również elementy humorystyczne, gdyż całość napisana jest lekko i zwyczajnie. Przemierzając kolejne kraje i kontynenty nie nudzimy się, bo każda następna strona kryje w sobie kolejną ciekawostkę.
Tą recenzją zwracam się przede wszystkim do narciarzy, ale także ludzi kochających góry, wyzwania i adrenalinę. Lektura tej książki to dla Was idealna propozycja na dzielenie i rozwijanie swoich pasji. Może właśnie dzięki niej spróbujecie swoich sił poza trasą?...
Panie Rafale, dziękuję za tak sympatyczną i emocjonującą relację, którą czytałam z wypiekami na twarzy. Już dziś książka powędrowała w ręce następnego czytelnika. Na pewno będę odwiedzać strony bloga i czytać o kolejnych narciarskich wyprawach. Życzę, aby kiteskiing na Antarktydzie stał się nową, ekscytującą przygodą, którą podzieli się Pan w jednej z następnych książek.
Poza trasą Rafał Urbanelis
8,0
Już dawno tak pozytywnie nie zaskoczyła mnie żadna książka. Na nartach się nie znam. Nigdy nie jeździłam. Bałam się że tematyka mnie przerośnie, natomiast w książce wytłumaczone jest to tak, że każdy laik będzie wstanie wszystko zrozumieć. Dodatkowo, podczas lektury aż nachodzi ochota żeby od razu spróbować swoich sił na nartach.
"Poza trasą" to książka, która oprócz pasji do narciarstwa, opisuje spotkania z ciekawymi ludźmi, cudowne miejsca i posiada wiele praktycznych porad. Wszystko to powoduje że od lektury bardzo ciężko się oderwać. Serdecznie polecam ! Nie tylko pasjonatom nart :)