Już w dzieciństwie wiedział, że będzie pisać książki. Zadebiutował w 2011 roku dziełem Mroczne wzgórze. W 2015 roku zaprezentował światu Mistrza życia. Uważa, że pisarz musi być człowiekiem renesansu, dlatego kolekcjonuje wspomnienia i przygotowuje się merytorycznie do każdego dzieła. Czytelnicy cenią go za nietuzinkowe pomysły, przyjemny w odbiorze warsztat i niekiedy zabawę konwencją.
Wydaje mi się że ta książka jest napisana bardzo amatorskim językiem, w wielu miejscach niektóre słowa zastąpiłabym synonimem, gdyż za często się powtarzają. Mimo to autor nadrabia dużą dozą humoru. Rozwiązania sprawy nie spodziewałam się , może dlatego , że pogubiłam się przy bohaterach... Było ich naprawdę sporo, pojawili się jednocześnie i różnili się niewieloma cechami. Zakończyło się zdecydowanie happy end'em inspirowanym wieloma filmami romantycznymi, ale kto co lubi... Podsumowując, książka lekka, poprawiająca nastrój i z niemałym humorem (to w niej lubię najbardziej 😃),niekiedy musiałam używać tłumacza, bo niektóre dialogi były prowadzone po niemiecku, ale to chyba nie problem, wręcz przeciwnie - nauczyłam się niektórych zwrotów 😆
Ocena, za rozbawienie i poprawę nastroju - 7/10
Czyt-NIK dał się uwięzić w pułapce Michała Rozkruta. A to za sprawą jego najnowszej książki „Pułapka rajskiej wyspy”, która złapała mnie w kleszcze fascynującej historii. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Manufaktura Słów. Kryminał przyciąga nas nie tylko intrygującym tytułem, lecz przede wszystkim fabułą, która nie pozwoli oderwać się od lektury. Autor zaprasza nas w podróż do wyspy, której nie będziemy chcieli opuścić. Będziemy pragnęli w niej pozostać, nawet po zakończeniu tej niezwykłej przygody. Przygody w której poznajemy Marcina. Jego życie uległo radykalnej zmianie. Wszystko przewróciło się o sto osiemdziesiąt stopni. Zdawałoby się, iż tracąc pracę oraz dziewczynę mężczyznę nie może spotkać już nic gorszego. Jednak to dopiero początek jego problemów. Okazuje się, że lada dzień może stracić on wolność. Chcąc uniknąć tego zagrożenia, postanawia uciec na wyspę Sylt. Mając prokuraturę na głowie, ten krok wydaje się jedyną słuszną decyzją. Czy jednak ten krok wystarczy, by ustrzec się od problemów? Czy ucieczka da mu poczucie bezpieczeństwa i wolności? Czy na wyspie odnajdzie spokój? Gdy został podejrzany o zbrodnie, ucieczka zdaje się jedynym sposobem na wyjście z tarapatów. Jednak demony przeszłości nie pozwalają mu spać spokojnie. Mężczyzna zmuszony jest stawić czoła sytuacji, w której się znalazł. Czy znajomy detektyw zdoła pomóc mężczyźnie w rozwiązaniu piętrzących się problemów. Michał Rozkrut ciekawie kreśli charakterystykę mężczyzny, który w obliczu śmiertelnego zagrożenia, musi podjąć walkę, w której musi położyć na szali swoje życie. Wiedząc, że wszyscy go opuścili zdany był tylko i wyłącznie na siebie oraz wsparcie znajomego detektywa. Czy Marcin zdoła oczyścić się z ciążących na nim zarzutów? Jaką drogę będzie zmuszony przejść, by jego życie powróciło do normalności? Jaką cenę będzie musiał zapłacić? Czy obrana przez Marcina strategia okaże się zwycięska? Warto się o tym przekonać, i poznać historię mężczyzny, który zmuszony jest uciec, by jego życie wskoczyło na właściwe tory. Kryminał Michała Rozkruta to ciekawa propozycja, dla każdego, kto podczas czytania pragnie czuć dreszcze na całym ciele. „Pułapka rajskiej wyspy” Wam to gwarantuje. Czyt-NIK poleca! Czyt-NIK patronuje!
http://www.czyt-nik.pl/recenzje/w-pulapce-michala-rozkruta/